GP Włoch: Wypowiedzi kierowców po wyścigu

Za nami wyścig o Grand Prix Włoch, który na pewno nie porwał emocjonującym widowiskiem. Dla Ferrari ważne było zdobycie kolejnego podium, chociaż oczywiście w przypadku czerwonej stajni w domowej rundzie liczyło się wyłącznie zwycięstwo. Sprawdźcie, co kierowcy mieli do powiedzenia po zmaganiach na torze Monza.

Nico Rosberg (P1): „To absolutnie niesamowity, wyjątkowy dzień dla mnie. Jestem bardzo szczęśliwy, że w końcu wygrałem we Włoszech. To była wielka szansa i wszystko zadziałało fantastycznie. [Na starcie] Ferrari miało opony supermiękkie, więc mieli więcej przyczepności. [Strategia] była jednak bardzo dobra i to ostateczne dało mi zwycięstwo. Od tamtego momentu kontrolowałem tempo i mieliśmy niezłą prędkość”.

Lewis Hamilton (P2): „Nie wiem, co się stało, zrobiłem wszystko normalnie. Trudno jest tutaj wyprzedzać, więc walczyłem do samego końca. Pamiętam, że na starcie wiele samochodów mnie minęło. Sekwencja startowa była taka sama. Myślę, że doznałem uślizgu kół, być może podobnie jak Nico miał w Hockenheimie. To mimo wszystko wielki dzień dla Mercedes-Benz i jestem dumny, że mogę być częścią tej ekipy”.

Sebastian Vettel (P3): „To był dobry start; nieco utknąłem, być może powinienem zjechać do lewej, jednak jechałem środkiem jadąc koło w koło z Nico [Rosbergiem]. Wykonał on świetną pracę na dohamowaniu do zakrętu 1, liczyłem, że może wcześniej zahamuje, jednak tak się nie stało. W zakręcie 4 była kolejna szansa, jednak nie byłem wystarczająco blisko. [Mercedesy] są nieco szybsi od nas pod względem wyścigowego tempa, co było jasno widać w wynikach. Mimo wszystko to był wspaniały dzień dla Ferrari za otrzymanie tak dużego wsparcia”.

Kimi Räikkönen (P4): „[Dwupostojowa strategia] była dla nas najszybszym sposobem przejechania wyścigu, jednak niestety to nie wystarczyło, by zdobyć dzisiaj lepszy rezultat. Przynajmniej daliśmy [Mercedesowi] do myślenia. Spodziewam się, że będą jeszcze silniejsi. Z mojej strony wszystko było w porządku, ale oczywiście trzecie i czwarte miejsce nie jest czymś, na co czekaliśmy”.

Daniel Ricciardo (P5): „Liczysz na podium w każdym wyścigu, jednak przyjeżdżając do Włoch wiedzieliśmy, że Ferrari będzie mocniejsze. Sądziliśmy także, że Williams i Force India będą szybsze od nas i naszym celem było piąte miejsce. Nasz finisz na piątej i siódmej pozycji pokazuje nasze prawdziwe tempo na torach tego typu. Bardzo się cieszę, że udało mi się wyprzedzić Bottasa. Jadę dzisiaj około trzech godzin do domu i nie chciałem spędzić podróży żałując, że tego nie zrobiłem. Valtteri to kierowca jeżdżący fair, więc gdy zobaczył mnie w lusterkach, wiedziałem, że nie zmieni toru jazdy, dlatego spróbowałem go wyprzedzić. Nasze wyniki w całym sezonie i podczas tego wyścigu sprawiają, że czuję się bardzo podekscytowany jadąc do Singapuru, gdzie z pewnością możemy powalczyć o wysokie pozycje”.

Valtteri Bottas (P6): „Osobiście spodziewałem się lepszej pozycji. Postawiłem sobie za cel ukończenie wyścigu na podium, jednak nie mieliśmy tempa, co oznaczało, że musiałem wyciskać z opon nieco więcej, by utrzymać swoją pozycję na torze. To z kolei przełożyło się na dosyć trudną końcówkę. Nie miałem tempa na czysto, jednak opuszczamy Monzę z pozytywnym wynikiem dla zespołu, odzyskując czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. To daje nam nieco pewności siebie i pokazuje, że na pewno utrzymamy tę pozycję jeśli będziemy nadal wykonywać pracę we właściwy sposób”.

Max Verstappen (P7): „Na starcie przeszedłem w tryb zapobiegający zgaśnięciu silnika. Nie wiem, co się tam stało, więc musimy to przeanalizować. Po tym zdarzeniu było mi bardzo trudno bo musiałem mocno naciskać, by wyprzedzić innych kierowców i trochę zmieniło to naszą strategię. Tak czy inaczej ten stint był bardzo dobry. Myślę, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, jeśli chodzi o opony i jestem naprawdę zadowolony. Samochód zachowywał się bardzo dobrze, pomimo tego że nie jest to sprzyjający nam tor. Czekamy z niecierpliwością na wyścig w Singapurze i miejmy nadzieję – uda nam się tam zaliczyć mocny występ”.

Sergio Pérez (P8): „Nie jestem zadowolony z siebie dzisiaj. To był prawie w całości samotny wyścig, ale przynajmniej dał mi on szansę na oszczędzenie opon. Myślę, że uzyskaliśmy dziś maksymalny wynik, ponieważ na więcej nie było po prostu tempa. Spróbowaliśmy agresywnej strategii, ze wcześniejszym drugim zjazdem, aby wygrać z Verstappenem, ale okazało się, że był on za wczesny i w rezultacie byłem naciskany przez Massę. To było bardzo ważne, aby utrzymać się przed nim i dowieźć jak najwięcej punktów. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny wyścig i pokazał on, że musimy nadal ciężko pracować. Myślę, że możemy powrócić do walki w Singapurze, ponieważ jest to zupełnie inny tor w porównaniu do Monzy. Do tej pory mieliśmy dobre wyniki na torze ulicznym”.

Felipe Massa (P9): „Myślę, że to był dobry wyścig z wyjątkiem faktu, że nie miałem oczekiwanego tempa na oponach opcjonalnych. Mój wyścig rozpoczął się dopiero po przejściu na opony supermiękkie i wówczas moje tempo było naprawdę dobre. Gdybym mógł tylko nieco więcej z nich wycisnąć, wówczas byłoby lepiej, jednak jestem zadowolony z tego, co udało nam się osiągnąć i uzyskać wystarczająco punktów, by odzyskać czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów”.

Nico Hülkenberg (P10): „Mój start z pola był w porządku, ale Max zaspał i musiałem zareagować oraz go ominąć. To zaburzyło moją trakcję i straciłem cały pęd, przez co straciłem kilka pozycji. Potem walczyłem koło w koło w zakręcie numer cztery z Felipe Massą, a ja byłem po zewnętrznej do piątego zakrętu. Felipe przeskoczył przez krawężnik, delikatnie mnie dotknął i wypchnął mnie na wyjściu, co pozwoliło na wyprzedzenie mnie przez Fernando Alonso. To nie było najlepsze pierwsze okrążenie. Po pierwszym stincie nie było łatwo wyprzedzać i utknąłem za Alonso aż do pierwszego zjazdu. Druga część wyścigu była samotna, ale największa szkoda została wyrządzona na pierwszym okrążeniu. Jestem nieco rozczarowany wynikiem , ponieważ wierzyłem, że będziemy tutaj bardziej konkurencyjni. Musimy wyciągnąć wnioski z tej lekcji, zrozumieć, gdzie możemy się poprawić i wrócić silniejsi do Singapuru”.

Romain Grosjean (P11): „Szczerze mówiąc myślę, że po prostu brakowało nam nieco prędkości w wyścigu, by zdobyć kilka punktów. Staraliśmy się przejechać bardzo agresywnie na jeden postój. Miałem nieco grainingu na miękkich oponach pod koniec pierwszego stintu. To kosztowało nas kilka sekund, jednak nie sądzę, że mógłbym nadrobić 12 sekund, by znaleźć się ostatecznie na dziesiątym miejscu. To było maksimum na dzisiaj. Musimy tylko dowiedzieć się, co możemy zrobić lepiej przed następnym wyścigiem. Teraz nie mogę doczekać się Singapuru. Jest to jeden z najlepszych wyścigów sezonu”.

Jenson Button (P12): „Na pierwszym okrążeniu doszło do kilku błędów. Miałem zły start, później w Lesmo 1 jeden z Sauberów wypchnął mnie szeroko, a potem znalazłem się poza torem w żwirze. Po pierwszym okrążeniu byłem ostatni… Później nie mogłem prosić o nic więcej: miałem dużo zabawy dzięki przeprowadzeniu kilku dobrych manewrów wyprzedzania, wliczając w to jeden po zewnętrznej Parabolici – to nie zdarza się zbyt często! Jestem bardzo zadowolony z mojego występu. Awans na 12. miejsce nie jest czymś wielkim, jednak nie jest też czymś złym biorąc pod uwagę pierwsze okrążenie. Gdybym wtedy nie wyjechał za szeroko, mógłbym zapewne pojechać po punkty. Singapur z pewnością będzie mi lepiej odpowiadać – jest to jeden z najtrudniejszych torów w roku, więc być tutaj blisko czołowej dziesiątki naprawdę nie jest czymś złym”.

Esteban Gutiérrez (P13): „Utrata tylu pozycji na starcie jest sytuacją rozczarowującą. Ciężko było to nadrobić, jednak robiłem co w mojej mocy. Na pierwszym przejeździe miałem problemy z utrzymaniem tempa, startując na zużytych oponach z kwalifikacji i walcząc z kierowcami, którzy byli na nowych kompletach ogumienia. To nie było łatwe, jednak trzymaliśmy sprawy razem i cisnęliśmy naprawdę mocno, by nadrobić ile się da, ale na początku straciliśmy zbyt wiele, by powrócić do pozycji startowej. Czekamy z niecierpliwością teraz na Singapur i zamierzamy skupiać się na tym, by powrócić silniejszym”.

Fernando Alonso (P14): „Nie mieliśmy dzisiaj perfekcyjnego wyścigu – popełniliśmy kilka błędów, wliczając to problem przy pierwszym postoju, kiedy zielone światło nie zadziałało. Straciliśmy nieco czasu, co prawdopodobnie skompromitowało ten przejazd. Nie mieliśmy jednak tempa, by znaleźć się w punktach, więc kończąc wyścig na 11. czy 14. miejscu nie sprawiłoby różnicy. Przynajmniej ukończyliśmy rywalizację z pozytywnym akcentem, uzyskując najlepszy czas okrążenia”.

Carlos Sainz Jr (P15): „Myślę, że zrobiliśmy wszystko co tylko się dało, aby zdobyć punkty, ale kiedy nie masz tempa, jest to niemożliwe. Zdecydowaliśmy się na strategię jednego postoju i z jednego punktu widzenia było to możliwe, ale pod koniec zacząłem tracić czas i musiałem zjechać jeszcze raz. To nie był idealny wyścig, ale wydobyliśmy z samochodu maksimum i 15 pozycja była wszystkim, co udało nam się osiągnąć. Tutaj [Monza] samochód spisywał się lepiej niż na Spa, więc jest jakiś pozytyw dla nas - ostatnie trzy wyścigi były dla nas trudne. Jazda na torach, które potrzebują dużo mocy powoduje, ze trudno jest nam walczyć. Mam nadzieję, że w Singapurze sytuacja się zmieni i że wrócimy tam, gdzie na to zasługujemy”.

Marcus Ericsson (P16): „Był to przyzwoity wyścig. To na pewno rozczarowujące, że nie byliśmy w stanie walczyć o punkty wyżej w stawce. Czuję, że zrobiliśmy krok w dobrą stronę w porównaniu do wyścigów sprzed przerwy wakacyjnej, ale nie jesteśmy jeszcze tam, gdzie chcemy być. Monza jest wyjątkowa pod względem charakterystyki toru. Tor w Singapurze z kolei wymaga o wiele więcej docisku, więc interesująco będzie zobaczyć nasz potencjał w odniesieniu do naszego pakietu”.

Kevin Magnussen (P17): „Mój start był w porządku, jednak wszędzie dochodziło do incydentów. Miałem lepszy start niż Saubery, a później wyprzedziłem jeszcze jeden samochód w stawce. Potem byłem w stanie rozpędzić się do drugiego zakrętu, jednak musiałem unikać auta, który doznał obrotu, poprzez wyjazd na trawę. Od tamtej pory to był cichy wyścig, nieco rozbudzony przez akcję z Manorem. Szkoda, że nie byliśmy w stanie dzisiaj uzyskać dobrego wyniku, jednak staramy się w każdym weekendzie dowiedzieć się więcej o samochodzie, a ten wyścig nie był wyjątkiem”.

Esteban Ocon (P18): „Celem było dojechanie do mety, jednak na znacznie wyższej pozycji. To było długie i ciężkie Grand Prix od samego startu. Mieliśmy pośrednie opony przez pokaźny stint składający się z 32 okrążeń i nie było możliwości, by można było zmienić przebieg wyścigu. Pod koniec wyścigu na miękkich oponach jechaliśmy na limicie. Dobrze jest więc ukończyć rywalizację, zwłaszcza po problemach z samochodem Pascala. Pokonałem dwa dystanse wyścigu ucząc się wiele o oponach i zarządzaniu rywalizacją, jednak teraz jestem gotowy, by wykorzystać doświadczenie w walce o coś więcej. Myślę, że tutaj nawet byliśmy w stanie coś więcej ugrać, więc tym bardziej szkoda”.

Daniił Kwiat (NSK): „To nie był wyścig jakiego oczekiwaliśmy. Mieliśmy problemy z podłogą, która została uszkodzona w pierwszym zakręcie, kiedy to znalazłem się pomiędzy kilkoma samochodami, przez co traciłem potem docisk. Potem zaczęła się przegrzewać bateria, więc zdecydowaliśmy się wycofać nasz samochód. Wiedzieliśmy, że będzie tutaj trudno, ale szkoda, że przedwcześnie zakończyłem swój wyścig... Musimy być cierpliwi i miejmy nadzieję, że następny tor będzie nam lepiej pasował”.

Pascal Wehrlein (NSK): „Oczywiście jestem rozczarowany. Kiedy usłyszałem od inżyniera ‘Zatrzymaj samochód’, nie mogłem w to uwierzyć. Musiałem upewnić się, co słyszę. Oczywiście powód był dobry by chronić maszynę, więc wiedziałem co mam zrobić – po prostu nie chciałem w to uwierzyć”.

Jolyon Palmer (NSK): „Miałem dobry start i awansowałem o kilka pozycji. Jechałem koło w koło z Nasrem w zakręcie pierwszym bez żadnych problemów, jednak później w drugim zakręcie zdecydował się mnie wypchnąć poza tor. Nie mogę wyjaśnić ani wyobrazić tego, co on sobie myślał. Wyjechałem bardzo szeroko poza tor, aby uniknąć obrotu samochodu, a on nadal doznał ze mną kolizji. Nie było miejsca na ściganie się i obie maszyny zakończyły rywalizację zbyt wcześnie. Jeśli chodzi o mnie – czuję, że jeżdżę lepiej niż kiedykolwiek i mam nadzieję pokazać to w Singapurze”

Felipe Nasr (NSK): „Przedwczesne zakończenie wyścigu było dla mnie rozczarowujące. Po raz kolejny miałem całkiem dobry start i przesunąłem się o cztery pozycje. Szkoda, że musieliśmy wycofać samochód po kolizji z Jolyonem [Palmerem], gdyż uszkodzenia były nie do naprawienia. Mam nadzieję, że będziemy mieć bezproblemowy wyścig w Singapurze”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze