Ludzie nie chcą pracować dla Renault

Renault ma obecnie problemy z zatrudnianiem nowego personelu do swojej ekipy w Formule 1, ponieważ potencjalni pracownicy nie wierzą w ambicję i poświęcenie zespołu.

Po przejęciu ekipy Lotusa przez firmę Renault w grudniu ubiegłego roku, Francuzi od razu rozpoczęli intensywne poszukiwania nowych osób, które byłyby gotowe wstąpić w szeregi zespołu. Dyrektor zarządzający drużyny, Cyril Abiteboul, wyjawił, że liczba zatrudnionych w niej ludzi jest dość mała i wymaga szybkiego zwiększenia. 

„Jeżeli jesteśmy z tyłu, to wynika to z ludzkiego aspektu” – powiedział Abiteboul. „Zatrudnienie nowych pracowników, zwracając uwagę jednocześnie na jakość jak i na ilość, okazało się trudniejsze niż myśleliśmy. Mamy wokół wiele osób, ale zwykle są one objęte kontraktami, z których wywiązanie się wymaga sporo czasu. Na początku musimy ich oczywiście do tego przekonać i myślę, że właśnie w tym leży problem, ponieważ nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie poddają w wątpliwość ambicje i zaangażowanie Renault w ten projekt. Chcę zapewnić wszystkich, że jesteśmy bardzo poważni jeśli chodzi o nasze projekty, ale myślę, że to, co liczy się bardziej niż moje słowa, to to, co pokażemy”.

Pierwsze solidne wzmocnienie szeregów ekipy Renault powinno nastąpić w przyszłym miesiącu. 

„Mam nadzieję, że ci ludzie zrobią różnicę - może nie przy tegorocznym samochodzie, bo niestety na to jest już za późno, ale przy przyszłorocznym” – dodał Francuz.

Abiteboul wyznał, że jego celem na ten sezon jest zatrudnienie dodatkowych 90. osób, a więc rozszerzenia zespołu o prawie 20%, ponieważ obecnie na sukces ekipy z Enstone pracuje 500 osób.

„Chodzi przede wszystkim o kilku inżynierów. Nie zamierzam jednak ujawniać nazwisk. Ale to prawda, że myśleliśmy, że łatwiej będzie przekonać nam do siebie ludzi, a niektórych zatrzymać, ponieważ w ostatnim czasie straciliśmy kilka osób, które nie były przekonane co do naszych możliwości i tego, gdzie chcemy być w przyszłości, a więc do stania się czołową ekipą w stawce. W pewnym stopniu ich rozumiem. Kiedy patrzysz na jakim poziomie są nasi rywale, to przez ostatnie 6 lat, kiedy ostatni raz byliśmy w Enstone, wszystko poważnie się zmieniło. Musimy to zaakceptować, ale teraz ponownie trzymamy pieczę nad tą ekipą i potrzebujemy ludzi, którzy są w stanie sobie z tym poradzić”.

Jedną z osób, która jest prawdopodobnie na szczycie listy życzeń zespołu Renault jest James Allison, który jakiś czas temu ustąpił ze stanowiska dyrektora technicznego w ekipie Ferrari. Zapytany, czy Renault chciałoby ściągnąć go do siebie, Abiteboul odpowiedział jedynie: „Darzymy Jamesa dużym szacunkiem. Jest fantastyczną osobą, która przyczyniła się do powstania bardzo, bardzo mocnego samochodu, a do tego bardzo dobrze zna Enstone. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że nic nie robimy, że James nas nie interesuje czy że go nie doceniamy. Naprawdę znamy jego wartość. Od początku istnienia zespołu dążymy jednak do tego, aby wszystko to co mamy działało poprawnie. To jest nasz priorytet”.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze