Szef zespołu Red Bull Racing Christian Horner przyznał, że Adrian Newey wyraził chęć znacznie większego zaangażowania w projekt przyszłorocznego samochodu stajni z Milton Keynes.
W ciągu ostatnich lat, gdy do Formuły 1 wkroczyły nowe jednostki napędowe, a forma Red Bulla w porównaniu do końca ery V8 znacząco spadła, jeden z najbardziej znanych projektantów w F1 Adrian Newey zmniejszył swój wkład w rozwój samochódu RBR. Zamiast tego skupił się na przygotowaniach supersamochodu we współpracy z Aston Martinem.
Christian Horner ujawnił jednak, że dzięki przyszłorocznym zmianom dotyczących aerodynamiki, podwozia i opon, Newey ponownie zaczął grać istotną rolę w przygotowaniach.
„Jesteśmy tam, gdzie byliśmy w 2014 roku. Adrian wycofał się nieco z opracowania RB12. Mogę powiedzieć, że jego wkład w obecny samochód wynosi zaledwie 20 procent, co pokazuje, jak dobrze radzi sobie nasz dział inżynierii”
– powiedział Horner w rozmowie z Auto Motor und Sport.
„Nowe przepisy ponownie zmotywowały Adriana. Dzięki przyszłorocznemu samochodowi, można powiedzieć, że jego zaangażowanie wynosi aktualnie około 50 procent”
– dodał szef Red Bulla.
Red Bull, który po Grand Prix Niemiec wyprzedził w klasyfikacji konstruktorów Ferrari, jest w chwili obecnej głównym rywalem Mercedesa, który mimo wszystko dominuje również w tegorocznym sezonie. Dzięki znacząco poprawionej jednostce napędowej Renault, co widać po wynikach osiąganych przez kierowców stajni z Milton Keynes, Red Bull może jeszcze bardziej zbliżyć się do Mercedesa, by w przyszłym roku być może na stale powrócić do walki o zwycięstwa. Czas jednak pokaże, kto najlepiej przygotuje się do zmian przepisów technicznych na sezon 2017.
Źródło: Z wykorzystaniem onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
