Drugi trening w Australii zdominowany przez Mercedesy

Podczas drugiego treningu na torze Albert Park w Australii ponownie najszybszy był Nico Rosberg. Tym razem różnica pomiędzy duetem Mercedesa wyniosła 0,1 sekundy, a rywale minimalnie się zbliżyli do mistrzów świata.

W początkowej fazie drugiej sesji treningowej dwie pierwsze pozycje w tabeli z czasami okupowali zawodnicy Ferrari. Oczywiście działo się tak dlatego, że reprezentanci Mercedesa nie mieli na swoim koncie nawet jednego konkurencyjnego rezultatu. Wszystko się zmieniło, gdy kierowcy zdecydowali się skorzystać z opon miękkich. Wynik Sebastiana Vettela został poprawiony przez Nico Rosberga o 0,9 sekundy.

Tuż za tą topową czwórką uplasował się Valtteri Bottas. Tempo wyścigowe Fina było nawet odrobinę lepsze od tego, jakie prezentowały samochody Ferrari. Jednak dzisiejszy dzień dla Williamsa nie był zbyt udany. Powodem tego jest fakt, że w samochodzie Felipe Massy doszło do usterki silnika i trzeba było go wymienić. W ten sposób Brazylijczyk nie wziął udziału w drugiej sesji treningowej.

Nie tylko Valtteri Bottas był zawodnikiem, który musiał sam zrealizować program przeznaczony dla dwóch kierowców. W Red Bullu był podobny problem, ponieważ w samochodzie Daniela Ricciardo doszło także do usterki jednostki napędowej, która sprawiła, że Australijczyk nie pojawił się na torze w ciągu drugiej sesji treningowej. Dannił Kwiat oprócz tradycyjnych już problemów z oddawaniem mocy przez silnik, narzekał także na podsterowność.

Po raz pierwszy w tym sezonie w trakcie drugiej sesji treningowej na torze pojawił się nowy samochód Saubera. Warto przypomnieć, że ze względów prawnych nie oglądaliśmy tych maszyn w pierwszym treningu.

Wielu za pewne interesuje to jak sobie radzi McLaren. Niestety Kevin Magnussen popełnił błąd w szóstym zakręcie i wypadł z toru niszcząc zawieszenie.

Wyniki: