Pierwszy trening w Australii dla Rosberga

Nico Rosberg uzyskał naljepszy czas w trakcie pierwszej sesji treningowej na torze Albert Park. Tuż za nim uplasował się Lewis Hamilton, a trzeci, ze sporą stratą do liderów był Valtteri Bottas.

Warunki na torze Albert Park były dobre. Świeciło słońce i było ciepło. Jedynym kłopotem, charakterystycznym zresztą dla obiektów ulicznych był kompletny brak przyczepności.

Zespół Mercedesa pokazał, że przez zimę nie stracił swojej przewagi, a nawet ją zyskał. Potwierdził to Nico Rosberg, który swój najlepszy czas uzyskał w pierwszych minutach dziewięćdziesięciominutowej sesji treningowej. Dopiero mniej więcej w połowie treningu do jego rezultatu zbliżył się Lewis Hamilton.

Najbliżej kierowców Mercedesa był Valtteri Bottas z Williamsa. Jego strata była gigantyczna, ale jeśli mielibyśmy się odwołać do zeszłego roku, to w piątkowych treningach ekipa z Grove zazwyczaj nie radziła sobie najlepiej. Dobre tempo wtedy pojawiało się dopiero w sobotę i niedzielę. Czy podobnie będzie w tym sezonie?

Całkiem niezły pierwszy trening ma za sobą także zespół Toro Rosso. Obaj kierowcy tej ekipy uplasowali się w pierwszej dziesiątce i pokonali największą ilość okrążeń spośród wszystkich zawodników. Co ciekawe, różnica w czasie pomiędzy rezultatem Carlosa Sainza Jr a Maxa Verstappena była minimalna.

Duet Toro Rosso przedzielił Sebastian Vettel, który w końcówce treningu zaczął wykonywać serię szybkich okrążeń.

Niestety pierwsza sesja treningowa ujawniła kilka poważnych problemów. Mowa o jednostce napędowej Renault, która w niewłaściwy sposób oddaje moc. To było najprawdopodobniej przyczyną wypadnięcia z toru Daniela Ricciardo. Jakby tego było mało Australijczyk po chwili zameldował awarię hamulców.

McLaren w związku z jakąś awarią mechaniczną musiał wcześniej zakończyć udział w pierwszej sesji treningowej. Z kolei żadna z maszyn Saubera nie pojawiła się na torze ze względów prawnych. Oprócz stajni z Hinwil garażu nie opuściły także Manory.

Wyniki: