Hamilton wygrywa na Imoli, Mercedes z siódmym tytułem mistrza konstruktorów

Lewis Hamilton odniósł zwycięstwo w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Emilii-Romanii na włoskim torze Autodromo Enzo e Dino Ferrari, popularnie znanym jako Imola. Drugie miejsce zajął jego zespołowy kolega Valtteri Bottas, co zapewniło Mercedesowi siódmy z rzędu tytuł mistrza świata konstruktorów. Na najniższym stopniu podium stanął Daniel Ricciardo, dla którego jest to drugi w tym sezonie finisz w czołowej trójce.

Pogoda przed rozpoczęciem wyścigu sprzyjała rywalizacji. Szanse na opady deszczu były zerowe, temperatura powietrza wynosiła 17°C, a asfaltu – 25°C. Jeśli chodzi o dobór opon, jedynie Pierre Gasly, Daniel Ricciardo, Alex Albon, Charles Leclerc, Daniił Kwiat, Lando Norris, Carlos Sainz Jr i Antonio Giovinazzi wystartowali na miękkich oponach, pozostali – na pośrednich. Ponadto na kilkanaście minut przed początkiem wyścigu przy samochodzie Gasly’ego pracowali mechanicy Hondy, jednak naprawiono jakąkolwiek wykrytą usterkę.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł ruszający z pole position Bottas pewnie obronił swoją pozycję i przewodził stawce w pierwszej szykanie. Hamilton został wyprzedzony przez Verstappena, który awansował na drugie miejsce, zaś Ricciardo był w stanie przeskoczyć Gasly’ego w walce o czwartą lokatę.

Z tyłu stawki Lance Stroll na wyjściu z Tamburello zahaczył przednim skrzydłem o tył samochodu Ocona, uszkadzając ten element aero i w wyniku tego musiał zaliczyć nieplanowany postój. Z kolei Kevin Magnussen został uderzony przez Sebastiana Vettela w sekcji Tosa i obrócił swój samochód, także spadając na koniec stawki.

 

Na kolejnych okrążeniach Bottas kontynuował jazdę na prowadzeniu, lecz nie był w stanie odjechać znacząco od Verstappena, który z kolei uciekał przed Hamiltonem. Czołowa trójka miała już jednak ponad osiem sekund przewagi nad czwartym Ricciardo, który miał ponad sekundę zapasu nad piątym Gaslym. Jako szósty podążał Leclerc, który na starcie był w stanie uporać się z Albonem.

Niestety, na dziewiątym okrążeniu inżynier Gasly’ego poinstruował swojego kierowcę, że musi zjechać do alei serwisowej i wycofać się z wyścigu z powodu poważnej usterki w AlphaTauri Francuza. Na problemach Gasly’ego skorzystali wszyscy jadący za nim – między innymi Leclerc, Albon i Kwiat, którzy awansowali odpowiednio na piąte, szóste i siódme miejsce. Z kolei za ich plecami podążał duet McLarena: Sainz Jr wcześniej na prostej startowej przed szykaną Tamburello wyprzedził Norrisa, zaś czołową dziesiątkę uzupełniał Pérez. Tymczasem Verstappen, który wciąż podążał na drugiej pozycji, otrzymał informację, że jest szybszy we wszystkich zakrętach w porównaniu z Mercedesami, a traci jedynie na prostych.

Jako pierwszy z czołówki do boksów zjechał Leclerc, który pojawił się u mechaników na 14. okrążeniu i otrzymał twarde opony. Na podobny ruch zdecydowało się Renault, które natychmiast ściągnęło Ocona, który przeszedł na identyczną strategię. Na następnym kółku w boksach znaleźli się również Ricciardo, Albon i Kwiat jako reakcja na wcześniejsze zjazdy, jednak nie skutkowało to zmianami pozycji. Ricciardo utrzymał się tuz przed Leclerkiem, który ponadto zaliczył dość niebezpieczny moment w środkowym sektorze, jednak był w stanie utrzymać się na torze. Z kolei między Albonem a Kwiatem wkrótce doszło do bezpośredniej walki na prostej startowej. Rosjanin próbował wyprzedzić kierowcę Red Bulla z wykorzystaniem DRS-u, lecz w szykanie Tamburello doszło między nimi do nieznacznego kontaktu, który na szczęście nie spowodował żadnych uszkodzeń w żadnym z samochodów.

Na 19. okrążeniu Red Bull Racing postanowił ściągnąć Verstappena po twarde opony. To spowodowało ruch ze strony Mercedesa, który już na następnym kółku ściągnął Bottasa i także założono mu twarde ogumienie. Inaczej postąpiono w przypadku Hamiltona, który sam poprosił on pozostanie na torze, na co jego zespół przystał i na tę chwilę to Brytyjczyk był liderem wyścigu na Imoli. Bottas utrzymywał się przed Verstappenem, jednak oprócz informacji o dość bezpiecznym buforze względem Hamiltona, otrzymał komunikat o pewnych uszkodzeniach po lewej stronie podłogi.

Hamilton tymczasem realizował swoją strategię na 110 procent, co chwilę uzyskując najszybsze okrążenie wyścigu i powiększając przewagę nad Bottasem i Verstappenem momentami o sekundę na okrążeniu. Problemem Brytyjczyka mogli być z kolei dublowani kierowcy.

W międzyczasie za Magnussenem, który jako jeden z nielicznych nie pojawiał się jeszcze w boksach, utworzył się sporej długości pociąg zawodników, którzy zaliczali już obowiązkowy postój. Najpierw z kierowcą Haasa uporał się Ricciardo w drugim zakręcie, a jeszcze na tym samym kółku Duńczyka był w stanie wyprzedzić Leclerc, jednak ostatecznie Magnussen pojawił się u mechaników na końcu tego kółka.

Na 30. okrążeniu pojawił się wirtualny samochód bezpieczeństwa. Powodem tego była prawdopodobna awaria skrzyni biegów w samochodzie Ocona, który zaparkował swoje Renault na poboczu. Taka sytuacja była idealna dla Hamiltona, który wykorzystał wirtualną neutralizację, aby zaliczyć swój obowiązkowy postój i przejść na twarde opony, powracając komfortowo na pozycji lidera, mając nad Bottasem ponad 5 sekund przewagi.

Wirtualnego samochodu bezpieczeństwa nie wykorzystali Vettel, Räikkönen i Latifi, którzy do tej pory zajmowali odpowiednio czwartą, piątą i szóstą pozycję. Mogło to wynikać z faktu, że ten okres neutralizacji był krótki i ci kierowcy nie byli w stanie zdążyć przed końcem. Jednym z kierowców, którzy także jechali na długi pit stop, był Pérez, którego strategia zadziałała na jego korzyść. Jeszcze przed neutralizacją Meksykanin odbył swój postój i wyjechał na tor przed Ricciardo, dzięki czemu był na bardzo dobrej pozycji, aby wywalczyć czwarte miejsce.

Vettel, który miał realną szansę na punkty, jednak kiedy zjechał on na swój jedyny pit stop na 40. okrążeniu, mechanicy mieli ogromny problem z serwisem przy lewym tylnym kole, co spowodowało aż 13-sekundowy postój Niemca i powrót na tor na 14. miejscu, za Giovinazzim.

Z kolei na 43. kółku Verstappen, który od dłuższego czasu wywierał presję na Bottasie, w końcu był w stanie wyprzedzić Fina. Bottas popełnił duży błąd w przedostatnim zakręcie i po wyjeździe w żwir był mniej napędzony na prostej startowej. To pozwoliło Verstappenowi na wykorzystanie DRS-u, aby wyprzedzić kierowcę Mercedesa przed szykaną Tamburello i awansować na drugie miejsce.

Na tym etapie wyścigu na wyróżnienie zasługiwał Räikkönen, który będąc na pośrednich oponach jako jedyny nie pojawił się jeszcze u swoich mechaników i podążał na czwartym miejscu. Do kierowcy Alfy Romeo dojechał Pérez, lecz Meksykanin nie był w stanie wyprzedzić rywala, między innymi dlatego, że Fin zjechał do alei serwisowej na 50. okrążeniu i otrzymał miękkie opony, powracając na tor na 12. pozycji. W tym samym czasie swój udział w wyścigu zakończył Magnussen, który zgłosił swojemu zespołowi spory ból głowy, który dawał się we znaki podczas zmiany biegów w górę. Haas nie czekał zbyt długo i ściągnął Duńczyka, który wyraźnie cierpiał.

Na 51. okrążeniu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. W samochodzie Verstappena doszło do wybuchu prawej tylnej opony i obróceniem się przy dużej prędkości na hamowaniu do pierwszej szykany Tamburello. Hamilton nie był w stanie odpowiednio zareagować na sygnał wyjazdu SC, aby zjechać po miękkie opony, co wykonał Bottas. Hamilton pojawił się w boksach na następnym okrążeniu podążając za SC i wyjechał tuż przed zespołowym kolegą. W boksach znalazł się również Pérez, który powrócił na tor na szóstej lokacie. Tym samym na trzecie miejsce awansował Ricciardo, jako czwarty podążał Leclerc, a czołową piątkę uzupełniał Albon.

 

Do niecodziennego incydentu doszło już podczas neutralizacji. Russell, który w tym momencie jechał na 10. miejscu z realną szansą na punkty, podczas bezpośredniej jeździe za samochodem bezpieczeństwa rozbił swojego Williamsa o bariery podczas próby dogrzania opon. Brytyjczyk nie potrafił wytłumaczyć tego wypadku przez zespołowe radio i był wyraźnie wściekły na to, co się stało.

 

Samochód bezpieczeństwa zjechał na początku 58. okrążenia. Hamilton zaliczył pewny restart, a Bottas podążał niedaleko za nim. Kapitalną fazę wyścigu zaliczył Kwiat, który awansował na czwarte miejsce po wyprzedzeniu Leclerca. Z kolei Albon podczas obrony przed Pérezem przegrał walkę z kierowcą Racing Point, a następnie z własnej winy obrócił się na wyjściu z zakrętu i spadł na ostatnie miejsce. Mało brakowało, aby w bezwładny bolid Red Bulla uderzył Sainz Jr, jednak na szczęście nie doszło tu do kontaktu.

Hamilton dość szybko odskoczył Bottasowi i nic nie zapowiadało walki między nimi już do końca wyścigu. Niewiadomą pozostawało trzecie miejsce. Ricciardo pozostawał na tej lokacie, jednak Kwiat, który miał miękkie opony, bardzo szybko dojechał do tylnego skrzydła Renault, lecz wyprzedzenie Australijczyka okazało się być trudne.

Ostatecznie Hamilton odniósł zwycięstwo w dość chaotycznym wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Emilii-Romanii na torze Imola. Drugie miejsce zajął jego zespołowy kolega Bottas, dzięki czemu Mercedes przypieczętował siódmy z rzędu tytuł mistrza świata konstruktorów, pobijając rekord Ferrari z 2004 roku.

Na najniższym stopniu podium stanął Ricciardo, dla którego to drugi finisz w czołowej trójce w tym sezonie. Kierowca Renault pokonał na mecie Kwiata różnicą zaledwie 0,821 sekundy. Piąte miejsce zajął Leclerc, jako szósty linię mety przekroczył Pérez, a najlepszą dziesiątkę wyścigu uzupełnili Sainz Jr, Norris, Räikkönen i Giovinazzi.

Kolejnym przystankiem w tegorocznym kalendarzu Formuły 1 będzie Grand Prix Turcji na kultowym torze Istanbul Park, które odbędzie się za 2 tygodnie – 15 listopada.

PNrKierowcaZespół Rezultat
144
Lewis Hamilton
Mercedes-AMG Petronas F1 Team63 okr.
277
Valtteri Bottas
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 5,783
33
Daniel Ricciardo
Renault DP World F1 Team+ 14,320
426
Daniił Kwiat
Scuderia AlphaTauri Honda+ 15,141
516
Charles Leclerc
Scuderia Ferrari+ 19,111
611
Sergio Pérez
BWT Racing Point F1 Team+ 19,652
755
Carlos Sainz Jr
McLaren F1 Team+ 20,230
84
Lando Norris
McLaren F1 Team+ 21,131
97
Kimi Räikkönen
Alfa Romeo Racing Orlen+ 22,224
1099
Antonio Giovinazzi
Alfa Romeo Racing Orlen+ 26,398
116
Nicholas Latifi
Williams Racing+ 27,135
125
Sebastian Vettel
Scuderia Ferrari+ 28,453
1318
Lance Stroll
BWT Racing Point F1 Team+ 29,163
148
Romain Grosjean
Haas F1 Team+ 32,935
1523
Alexander Albon
Aston Martin Red Bull Racing+ 57,284
NSK63
George Russell
Williams Racing
NSK33
Max Verstappen
Aston Martin Red Bull Racing
NSK20
Kevin Magnussen
Haas F1 Team
NSK31
Esteban Ocon
Renault DP World F1 Team
NSK10
Pierre Gasly
Scuderia AlphaTauri Honda

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze