Hamilton znów na pole position w Kanadzie

Lewis Hamilton wywalczył swoje piąte pole position na torze im. Gillesa Villeneuve’a w Kanadzie. Brytyjczyk powrócił na pierwsze pole startowe po raz pierwszy od wyścigu w Hiszpanii i wystartuje do niedzielnego wyścigu przed Nico Rosbergiem i Sebastianem Vettelem.

Jeszcze przed rozpoczęciem kwalifikacji stało się jasne, że z ostatniej pozycji do niedzielnego wyścigu wystartuje Kevin Magnussen. Duńczyk rozbił swoje Renault na koniec porannej, trzeciej sesji treningowej na tyle poważnie, że jego odbudowa nie była możliwa w trakcie dwóch godzin poprzedzających kwalifikacje.

Te od początku przypominały jednak wcześniejsze treningi pod tym względem, że kierowcy nie potrafili uzyskiwać najlepszych czasów na swoich pierwszych okrążeniach pomiarowych i musieli poświęcić więcej czasu na wprowadzenie opon w odpowiednie temperatury pracy.

Jako, że niemal cała stawka wyjechała od razu po pojawieniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej w Q1, początek sesji przynosił wiele przetasowań. Jako pierwszy poniżej 1:15 zszedł Lewis Hamilton z 1:14,952, lecz szybko poprawił do Sebastian Vettel z 1:14,885. Do granicy 1:14 jako pierwszy dobił jednak Nico Rosberg, który na swoim szybkim okrążeniu wykręcił 1:14,001, co następnie poprawił na 1:13,714. Hamilton zdołał poprawić się zaledwie na 1:14,121, dzięki czemu drugą lokatę utrzymywał Sebastian Vettel, który swoje osiągnięcie poprawił na 1:13,925.

Pomimo początkowego pośpiechu, czołówka szybko się ustabilizowała i fanów mogła zajmować jedynie walka o pozostanie w kwalifikacjach na koniec sesji Q1. Zagrożeni byli kierowcy Haas F1 Team, lecz zarówno Romain Grosjean jak i Esteban Gutiérrez awansowali na premiowane pozycje na trzy minuty przed końcem sesji. To pozostawało w strefie spadkowej obu kierowców Saubera, Manora, oraz Jolyona Palmera z Renault. Ich zadania nie ułatwił jednak deszcz, który zaczął zrzucać na tor pierwsze krople w końcowej fazie sesji. Zaskoczyło to Rio Haryanto, który w trakcie swojej próby uderzył w ścianę na wyjściu z zakrętu nr 4 i uszkodził swój samochód. Indonezyjczyk nie był w stanie dojechać do boksów i zaparkował swój samochód na poboczu, czym wywołał żółtą flagę i efektywnie zakończył rywalizację w pierwszym segmencie czasówki.

Choć warunki na torze były niepewne, nie wszyscy kierowcy zdecydowali się na wyjazd na tor na samym początku sesji Q2. Okazał się to słuszny wybór dla ekip Williamsa i McLarena, których kierowcy pozostali w garażach w czasie wywieszenia czerwonej flagi. Trzy minuty po starcie spowodował ją Carlos Sainz Jr, który nie zmieścił się w ostatnim zakręcie i uderzył w ścianę na prostej startowej. Hiszpan zatrzymał się na poboczu kilkadziesiąt metrów dalej i jego samochód musiał zostać usunięty przez obsługę toru.

Sainz dotoczył się do linii mety i odnotował czas okrążenia, jako jeden z pięciu kierowców, którzy zrobili to przed przerwaniem sesji. Na szczycie tabeli znajdował się jego zespołowy kolega Daniił Kwiat, który był szybszy od Nico Hülkenberga, Romaina Grosjeana, Sainza i Gutiérreza.

Po wznowieniu sesji szybkie tempo natychmiast zaprezentowali kierowcy Williamsa – na pierwsze miejsce wyszedł Felipe Massa z 1:14,130, a tuż za nim znajdował się Valtteri Bottas z 1:14,156. Zawodnicy brytyjskiej ekipy krótko jednak cieszyli się z prowadzenia – obaj kierowcy Mercedesa zeszli bowiem poniżej granicy 1:14. Lewis Hamilton był najszybszy w pierwszym i trzecim sektorze, kończąc okrążenie z 1:13,076, a o zaledwie 0,018 sekundy wolniej pojechał jego zespołowy kolega Nico Rosberg. Bottas na swoim kolejnym okrążeniu poprawił się na 1:13,791, lecz wystarczyło to zaledwie na czwarte miejsce, bowiem za Mercedesami znalazł się Daniel Ricciardo z 1:13,540. Drugi z kierowców Red Bulla Max Verstappen również przełamał granicę 1:14 i w połowie sesji był piąty, przed Kimim Räikkönenem, Sebastianem Vettelem i ósmym Massą. Czołową dziesiątkę na tym etapie uzupełniali kierowcy Force India – Nico Hülkenberg i Sergio Pérez.

Na dwie minuty przed końcem sesji taki stan rzeczy zmienił Kwiat, który wypchnął Péreza z premiowanej awansem grupy, samemu zajmując dziesiąte miejsce. Meksykanin na swoim kolejnym okrążeniu odpowiedział czasem wystarczającym na dziewiątą pozycję, ponownie spychając Rosjanina do strefy spadkowej. Radość kierowcy Force India była jednak przedwczesna, bowiem na swoich szybkich okrążeniach byli jeszcze Fernando Alonso, który w ostatniej chwili wszedł do pierwszej dziesiątki, oraz Hülkenberg, który wracając do niej, po wypchnięciu przez Alonso, umieścił w strefie spadkowej swojego zespołowego kolegę. Za Pérezem, na 12. pozycji kwalifikacje zakończył Jenson Button, pokonując Kwiata, Gutiérreza i Grosjeana.

Do finałowej sesji Q3 z pozycji faworytów przystępowali kierowcy Mercedesa – jako jedyni uzyskali bowiem czasy bliskie granicy 1:13. Słuszność takich przypuszczeń Hamilton udowodnił już przy pierwszej okazji – obrońca tytułu swoje szybkie okrążenie przejechał w 1:12,812, nieznacznie pokonując Rosberga, który przekroczył linię mety z rezultatem 1:12,874.

Trzeci po pierwszych przejazdach był Max Verstappen z 1:13,430, który był szybszy od Vettela, Ricciardo i Bottasa, który w połowie sesji zamykał grupę kierowców z czasami poniżej 1:14. Ze swoimi przejazdami zwlekali Räikkönen i Massa, dzięki czemu mieli przed sobą pusty tor w trakcie swoich pomiarowych prób. Brazylijczyk uzyskał czas o 0,007 sekundy gorszy od Bottasa, natomiast Fin był o równo 0,1 sekundy gorszy od Vettela, co dało im odpowiednio 8. i 6. miejsca.

Czołowi kierowcy na tym etapie nie powiedzieli jednak jeszcze ostatniego słowa. Sebastian Vettel po powrocie na tor znacząco się poprawił i jako trzeci kierowca zszedł poniżej 1:13, kończąc swoje pomiarowe okrążenie z czasem 1:12,990. Niemiec zbliżył się na jedną dziesiątą sekundy do kierowców Mercedesa, którzy obaj nie poprawili swoich czasów w końcowej fazie sesji. Vettel dzięki swojemu okrążeniu awansował na trzecie miejsce, przed Ricciardo, Verstappena, Räikkönena, Bottasa, Massę, Hülkenberga i Alonso.

Dla Hamiltona to 53 pole position w Formule 1 i czwarte w tym sezonie. Brytyjczyk już czterokrotnie wcześniej stawał na pierwszym polu startowym w Kanadzie i trzykrotnie zamieniał je już na zwycięstwo. Kolejną okazję na to broniący tytułu mistrzowskiego będzie miał podczas niedzielnego wyścigu, który rozpocznie się o godzinie 20 polskiego czasu.

P Nr Kierowca Zespół   Q1 Q2 Q3
1 44 Lewis Hamilton Mercedes AMG Petronas F1 Team 1:14,121 1:13,076 1:12,812
2 6 Nico Rosberg Mercedes AMG Petronas F1 Team 1:13,714 1:13,094 1:12,874
3 5 Sebastian Vettel Scuderia Ferrari 1:13,925 1:13,857 1:12,990
4 3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing 1:14,030 1:13,540 1:13,166
5 33 Max Verstappen Red Bull Racing 1:14,601 1:13,793 1:13,414
6 7 Kimi Räikkönen Scuderia Ferrari 1:14,477 1:13,849 1:13,579
7 77 Valtteri Bottas Williams Martini Racing 1:14,389 1:13,791 1:13,670
8 19 Felipe Massa Williams Martini Racing 1:14,815 1:13,864 1:13,769
9 27 Nico Hülkenberg Sahara Force India F1 Team 1:14,663 1:14,166 1:13,952
10 14 Fernando Alonso McLaren Honda 1:15,026 1:14,260 1:14,338
11 11 Sergio Pérez Sahara Force India F1 Team 1:14,814 1:14,317  
12 22 Jenson Button McLaren Honda 1:14,755 1:14,437  
13 26 Daniił Kwiat Scuderia Toro Rosso 1:14,829 1:14,457  
14 21 Esteban Gutiérrez Haas F1 Team 1:15,148 1:14,571  
15 8 Romain Grosjean Haas F1 Team 1:15,444 1:14,803  
16 55 Carlos Sainz Jr Scuderia Toro Rosso 1:14,714 1:21,956  
17 30 Jolyon Palmer Renault Sport F1 Team 1:15,459    
18 94 Pascal Wehrlein Manor Racing MRT 1:15,599    
19 9 Marcus Ericsson Sauber F1 Team 1:15,635    
20 12 Felipe Nasr Sauber F1 Team 1:16,663    
21 88 Rio Haryanto Manor Racing MRT 1:17,052    
  20 Kevin Magnussen Renault Sport F1 Team      

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze