Harmonogram i zapowiedź Grand Prix Kataru – Dopełnienie formalności

Wszystko wskazuje na to, że po tym weekendzie będziemy mogli już oficjalnie tytułować Maxa Verstappena trzykrotnym mistrzem świata. Niezwykłe jest to, że tytuł może zapewnić sobie już w sobotę.

Poprzednio w F1

W Suzuka Red Bull wywalczył od dawna pewne mistrzostwo konstruktorów. Max Verstappen powrócił do wygrywania, całkowicie dominując przez cały weekend. Na tym tle szczególnie źle wypadł drugi kierowca teamu. Sergio Perez odpadł z wyścigu, ale mechanicy musieli przywrócić jego samochód do stanu używalności, by mógł powrócić na tor i odbyć karę, którą dostał wcześniej. Cały wyścig był w jego wykonaniu komedią pomyłek i kiedy Christian Horner gratulował całemu zespołowi perfekcyjnej pracy przez cały sezon, trudno było oprzeć się wrażeniu, że jedna osoba w zespole nieco zaniża poziom.

McLaren zdobył dwa pozostałe miejsca na podium, co oznaczało pierwsze w karierze podium Oscara Piastriego. Pomarańczowe samochody miały zdecydowaną przewagę zarówno nad Mercedesem, jak i Ferrari.

Kierowcy Mercedesa George Russell i Lewis Hamilton toczyli przez większość Grand Prix Japonii zacięty pojedynek. Szczególnie nieustępliwy był Lewis, który w pewnym momencie wypchnął Russella poza tor. W efekcie Russell nie zmaksymalizował swojej alternatywnej strategii i team kazał mu ustąpić Hamiltonowi pod koniec wyścigu.

Logan Sargeant zaliczył kolejny słaby weekend. Doszczętnie rozbił samochód już na początku kwalifikacji, powodując małe załamanie nerwowe co poniektórych mechaników Williamsa. Potem w niedzielę dodał do tego całkowicie zawinione przez siebie zderzenie z Valtterim Bottasem i wycofanie się z wyścigu.

Ciekawe wątki Grand Prix Kataru

Nietypowa koronacja Verstappena

Wiele wskazuje na to, że to właśnie w Katarze Max Verstappen oficjalnie zdobędzie tytuł, który w praktyce ma już od dawna, czyli swoje trzecie mistrzostwo świata. Jest prawie pewne, że dokona tego już w sobotę, gdyż wystarczy mu szóste miejsce w sprincie. Dołączy tym samym do Juana Emanuela Fangio, Michaela Schumachera, Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona jako czwarty kierowca w historii, który wygrał mistrzostwo trzy razy z rzędu. Jak wiadomo, Max nie jest fanem sprintów i fakt, że stanie się najprawdopodobniej mistrzem całą dobę przed zakończeniem niedzielnego wyścigu, będzie argumentem dla wszystkich, którzy nowego formatu weekendu nie lubią.

Wicemistrzostwo Pereza pod znakiem zapytania

O ile mistrzostwo Verstappena jest pewne od dawna, wicemistrzostwo Sergio Pereza nie jest pewne nadal. Jak na kogoś, kto dysponuje doskonałym samochodem i na początku sezonu stawiał sobie za cel walkę o mistrzostwo, jest to sytuacja niewesoła. Będący na trzecim miejscu, z trzydziestoma trzema punktami straty do Pereza, Lewis Hamilton nie ma obecnie samochodu, który miałby w normalnych warunkach szansę na konkurowanie z Red Bullem. Co więcej, Mercedes obecnie wydaje się słabszy od McLarena i Ferrari. Jednak podczas ostatnich dwóch wyścigów Lewis odrobił do Pereza aż dwadzieścia dwa punkty.

McLaren rozpędza się za Astonem

Na początku sezonu nie było sensu nawet porównywać doskonałego samochodu Astona Martina z beznadziejnym McLarenem, ale od tamtego czasu sytuacja zmieniła się diametralnie. McLaren dokonał w trakcie sezonu postępu, jakiego nie widziano w nowożytnej F1 nigdy. W tej chwili jest bardzo prawdopodobne, że McLaren dogoni i wyprzedzi Astona Martina w klasyfikacji konstruktorów, co wydawało się jeszcze niedawno niewyobrażalne. Jeśli tak się stanie, nietrudno będzie wskazać winowajcę tej sytuacji. Dorobek punktowy Lance’a Strolla przy Fernando Alonso wygląda bardzo źle. Podczas gdy oba McLareny punktują, Stroll nawet na początku sezonu nie był w stanie robić tego samego. Porównanie z debiutantem Piastrim, który, gdy tylko dostał ulepszony samochód, zaczął walczyć o czołowe pozycje, również nie wypada korzystnie.

Ciekawy pojedynek wewnątrz Mercedesa

Lewis Hamilton teoretycznie w tym roku kompletnie niszczy George’a Russella w wewnątrz zespołowej rywalizacji, jednak ich kwalifikacyjne tempo przez cały sezon jest bardzo zbliżone. Russellowi często jednak zdarza się zmarnować potencjał na dobry wynik podczas niedzielnego wyścigu. Często podejmuje ryzyko, które potem nie popłaca, natomiast Hamilton często słabo zaczynając weekend, cierpliwością i regularnością osiąga na koniec dobry wynik. Nie boi się też walczyć z Russellem, wykorzystując swoją pozycję w teamie. Ta rywalizacja zdecydowanie nabiera rumieńców, bo George ma poczucie, że jego pozycja w klasyfikacji w ogóle nie odzwierciedla jego dobrej formy w ostatnim czasie.

Rosnąca forma AlphaTauri i ostatnia szansa Lawsona

Liam Lawson ma najprawdopodobniej ostatnią w tym sezonie szansę pokazania się i powieszenia poprzeczki Danielowi Ricciardo, który ma powrócić w Austin. Ta korespondencyjna walka będzie miała znaczenie dla dalszych losów Lawsona i jego pozycji na transferowym rynku.

Sargeant i widmo końca kariery

James Vowles wciąż podkreśla, że wierzy w swojego kierowcę  Logana Sargeanta i chce, by pozostał w zespole, ale miny mechaników Williamsa, gdy Sargeant w Suzuka rozbił swojego Williamsa już na początku kwalifikacji, mówiły wszystko. Wobec opcji takich jak Lawson, a także Felipe Drugovich czy Mick Schumacher, Amerykanin musi dać swojemu zespołowi dobry powód, by dać mu kolejną szansę. Weekend bez głupich błędów byłby dobrym początkiem.

Charakterystyka toru Lusail International Circuit

Obiekt w Lusail  przez lata był znany głównie z wyścigów Moto GP. Jest płaski, gładki, kręty i pełen szybkich zakrętów. Dodatkowym utrudnieniem jest hulający po torze wiatr. Sekcja od zakrętu dwunastego do piętnastego jest naprawdę spektakularna i bardzo lubiana przez kierowców.

Wyprzedzanie nie jest tu proste, za to występowały tu problemy z przestrzeganiem limitów toru, z powodu niskich krawężników i wyasfaltowanych poboczy na wyjściach z szybkich zakrętów. By temu zaradzić, w tym roku pojawiły się nowe bardziej agresywne krawężniki, które mają spowodować, że zawodnicy będą bardziej uważni. Wyjechanie za szeroko przy dużej szybkości, może nawet spowodować uszkodzenie samochodu. Oprócz krawężników położono nowy asfalt na całym torze i mocno rozbudowano infrastrukturę wokół niego. Sama trasa nie zmieniła się znacząco, ale oficjalna długość toru nieco wzrosła.

Długość toru: 5,419 km
Liczba zakrętów: 14
Dystans wyścigu: 57 okrążenia / 308,611 km

Fakty z krótkiej historii Grand Prix Kataru

Historia toru Lusail w F1 jak na razie jest bardzo krótka. W jedynym jak dotąd Grand Prix Kataru w sezonie 2021 tryumfował Lewis Hamilton, po tym, jak Max Verstappen otrzymał karę na starcie za zignorowanie żółtej flagi podczas kwalifikacji. Wyścig jest pamiętany jednak głównie przez pierwszy po kilku latach finisz na podium w wykonaniu Fernando Alonso.

Harmonogram Grand Prix Kataru:

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze