Sergio Perez ma być bardziej przygotowany do walki o mistrzostwo w 2024 roku

Kierowca zespołu Red Bull Racing Sergio Perez ujawnił, że praca ze swoim nowo zatrudnionym osobistym psychologiem pomoże mu w przezwyciężeniu trudności, które wpływały na jego osiągi w trakcie tegorocznej kampanii.

Perez rozpoczął tegoroczny sezon od wygrania dwóch z czterech pierwszy wyścigów, co pozwoliło mu przynajmniej do Grand Prix Miami utrzymywać się w roli kandydata do sięgnięcia po zwycięstwo w klasyfikacji kierowców. Wszystko zmieniło się w Monako, kiedy to 33-latek popełnił kosztowny w skutkach błąd w początkowej fazie kwalifikacji, który pozbawił go szansy na zdobycie satysfakcjonującego wyniku.

Po wydarzeniach z Monte Carlo Sergio Perez aż pięciokrotnie nie zdołał awansować do Q3, podczas gdy jego partner zaliczył dziesięć wygranych wyścigów z rzędu, ustanawiając tym samym nowy rekord w tej konkretnej statystyce. Od wygranej w Azerbejdżanie Meksykanin jedynie pięć razy meldował się w czołowej trójce na koniec Grand Prix i obecnie posiada 177 punktów straty do Maxa Verstappena. 

„[Tegoroczne] lato było dla mnie trudne. Na początku [sezonu] walczyłem o tytuł mistrza świata, ale od maja to się zmieniło. Jeździłem z brakiem pewności siebie. W pewnym momencie nie byłem w stanie przebrnąć przez Q2. To było niezwykle ciężkie doświadczenie, ponieważ jestem w najlepszym zespole i presja na wyniki szybko rośnie” – przyznał Perez.

Dodał do tego również fakt, jak bardzo owocny okazał się wysiłek zespołu w trakcie wakacyjnej przerwy: „Nie poddawałem się i nadal ciężko pracowałem z inżynierami, aby uporządkować pewne sprawy. Moja pewność siebie wróciła, gdy zdałem sobie sprawę, że w tym roku wygrałem wyścigi jedynie dzięki sobie”.

„Śmiem twierdzić, że znów jestem w stu procentach gotów. W przyszłym roku będę miał szansę na tytuł mistrza świata” – podkreślił.

Perez wyjaśnił także, jak jego pogarszająca się forma na torze zaczęła wpływać negatywnie na jego życie rodzinne, w wyniku czego postanowił zatrudnić trenera mentalnego.

„Kiedy masz tak ciężki okres w pracy, trudno jest być później pogodnym w domu dla żony i dzieci. Zatrudniłem więc trenera przygotowania mentalnego, ponieważ moi najbliżsi zasługują na wspierającego tatę [i męża]. Pracowaliśmy nad tym, abym stał się lepszą wersją siebie w domu, ale także jako kierowca”.

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze