Szef programu Formuły 1 Red Bulla Christian Horner oraz doradca ekipy Helmut Marko mieli spotkać się z szefem zespołu Ferrari Maurizio Arrivabene, aby podjąć temat powrotu Daniiła Kwiata do ekipy Toro Rosso na sezon 2019.
24-letni Rosjanin był członkiem programu Red Bulla od 2014 roku i ścigał się dla obu ekip austrackiej marki. W trakcie poprzedniego sezonu za kierownicą modelu STR12 zastąpił go jednak Pierre Gasly, który od przyszłego roku będzie zespołowym partnerem Maxa Verstappena w Red Bull Racing.
Kolejna generacja młodych kierowców Red Bulla nie spełnia aktualnych wymagań dla uzyskania superlicencji, co sprawiło problem już w ubiegłym roku – po przejściu Carlosa Sainza Jr. z Toro Rosso do Renault, zespół ściągnął swojego innego byłego kierowcę Brendona Hartleya.
Taki scenariusz może się powtórzyć, jeśli Kwiat rzeczywiście powróci na miejsce odebrane mu przez Gasly’ego. Zespół rozważa jeszcze innych kandydatów, do których zaliczają się junior McLarena Lando Norris, obecny kierowca McLarena Stoffel Vandoorne, czy potencjalnie również kierowca rozwojowy Ferrari Antonio Giovinazzi.
„Przytaczane są różne nazwiska, ale jak dotąd nie została podjęta żadna decyzja”
– komentował szef zespołu Toro Rosso Franz Tost. „My po prostu czekamy na to, co ogłosi Red Bull”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
