Dziwna kolizja na koniec Grand Prix Malezji

Dzisiejsze Grand Prix Malezji Formuły 1 było ostatnim, jakie odbyło się na torze Sepang – przynajmniej w najbliższym czasie. Choć ostatni wyścig miał wiele pozytywnych elementów, jak znakomite manewry wyprzedzania o pierwsze i trzecie miejsce, to zostanie zapewne zapamiętany ze względu na nietypową kolizję, jaka miała miejsce już po zakończeniu rywalizacji.

Po starcie z końca stawki, Sebastian Vettel finiszował na czwartym miejscu. Mijając linię mety, znajdował się niedaleko zdublowanego Lance’a Strolla. W piątym zakręcie zrównali się ze sobą, by chwilę później doszło do kolizji, w wyniku której w samochodzie Vettela złamane zostało lewe tylne zawieszenie.

„Zjechałem na zewnętrzną, by zebrać fragmenty gumy” – powiedział Vettel. „Wydaje mi się, że Lance się nie rozejrzał i chciał zrobić to samo, ale już tam byłem i doszło do kolizji. To było zupełnie niepotrzebnie. Był po prostu nieuważny, musiał chyba patrzeć na swoją kierownicę. Dałem mu dość miejsca”.

Ujęcie z kamery pokładowej jednego z jadących za nimi samochodów wskazuje na to, że kierowca Williamsa rzeczywiście zaczął oddalać się od wewnętrznej krawędzi toru w środku zakrętu. Sędziowie uznali jednak, że żaden kierowca nie ponosi wyłącznej winy i nie będzie konieczne wyciągnięcie żadnych konsekwencji.

The incident between Seb and Stroll from behind pic.twitter.com/9311a3oWYN

— GianlucaD'Alessandro (@Gianludale27) 1 października 2017

Stroll odmówił wzięcia na siebie odpowiedzialności za wypadek, przerzucając winę na Vettela: „Stopniowo wyłączałem samochód, jak to na okrążeniu zjazdowym. Wtedy on nadjechał od zewnętrznej i nadal naciskał. Nigdy mi się to nie przydarzyło. To był dziwny incydent. Wyścig był już zakończony, więc nie można mówić o celowym działaniu”.

Sporą niewiadomą jest stan skrzyni biegów w Ferrari Vettela, która mogła nie przetrwać tego incydentu. Jeżeli dojdzie do konieczności jej wymiany, Niemiec otrzyma karę przesunięcia o pięć pozycji na starcie kolejnego wyścigu.

Źródło: Z wykorzystaniem motorsport.com