Po zakwalifikowaniu się na ostatniej pozycji do niedzielnego Grand Prix Malezji Formuły 1, Ferrari zadecydowało o wykorzystaniu nowych komponentów układu napędowego.
Przed sobotnimi kwalifikacjami Niemiec „rozpakował” czwarty silnik i układ MGU-H – ostatnie z dozwolonych alokacji. Poza tym, miał już zamontowaną czwartą turbosprężarkę i układ elektroniki sterującej. Teraz zadecydowano o wykorzystaniu kolejnego silnika spalinowego, turbosprężarki i układu MGU-H. Wszystkie te elementy są spoza dozwolonej alokacji, co oznacza karę przesunięcia o 20 miejsc na starcie, lecz w rzeczywistości nie będzie miało żadnego efektu.
Vettel wciąż nie wykorzystał wszystkich dozwolonych akumulatorów oraz układu MGU-K. Co ciekawe, Ferrari nie zdecydowało się na zamontowanie nowej elektroniki sterującej, mimo że ich kierowca jest na końcu dozwolonej alokacji.
Źródło: nbcsports.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.