Jenson Button do dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Monako ruszy z alei serwisowej po tym, jak McLaren po kwalifikacjach zdecydował się zmienić ustawienia w jego samochodzie.
Button w czasówce wywalczył dziewiąte pole startowe, jednak po czwartkowych treningach Honda wykryła pewne problemy z jednostką napędową, w wyniku czego podjęto decyzję o zmianie turbosprężarki oraz MGU-H. Ze względu na to, że były to już elementy z piątej jednostki, na Brytyjczyka nałożono karę cofnięcia na starcie wyścigu o 15 pozycji.
Później McLaren zdecydował się również na zmianę ustawień w jego samochodzie, co jest naruszeniem zasad parku zamkniętego. Z powodu tego Button, który zastąpi startującego w Indianapolis 500 Fernando Alonso, do dzisiejszego wyścigu ruszy z alei serwisowej.
Mistrz świata z 2009 roku przyznał wczoraj, że kara cofnięcia jest dla niego bolesna po awansie do finałowej części kwalifikacji.
„Nie ma znaczenia, ile wyścigów przejechałeś, to nadal boli. Byłem podekscytowany kwalifikacjami, ponieważ czwartek był naprawdę udany. Obaj mamy kary, Stoffel [Vandoorne, który w Grand Prix Hiszpanii został ukarany cofnięciem o 3 oczka do rundy w Monako za kolizję z Felipe Massą] wystartuje z 12 pola, ponieważ zyska na mojej karze, a ja ruszę jako ostatni. Obaj zaczęlibyśmy rywalizację w punktach, więc szkoda. Nigdy nie jest jednak łatwo, prawda?”
– pytał retorycznie Button.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
