Renault ujawniło, że Kevin Magnussen przejdzie w czwartek badania medyczne FIA, które zadecydują o tym, czy duński kierowca pojawi się na starcie wyścigu o Grand Prix Włoch po jego potężnym wypadku z ubiegłej niedzieli na torze Spa-Francorchamps.
Podczas Grand Prix Belgii Magnussen, który jechał w pierwszej dziesiątce po zamieszaniu na starcie wyścigu, stracił panowanie nad swoim samochodem na szczycie zakrętu Eau Rouge/Raidilion i z impetem wjechał w bariery z opon. Czujnik zamontowany w samochodzie Magnussena w chwili uderzenia odnotował przeciążenie wynoszące 42G. Kierowca o własnych siłach wyszedł z mocno zniszczonej maszyny, po czym został zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono potłuczenie lewej kostki.
Renault dzisiaj wydało oświadczenie informujące między innymi o najbliższej przyszłości Magnussena oraz warunkach, jakie musi spełnić, by pojawić się w samochodzie na torze Monza.
„Podczas Grand Prix Belgii na Spa-Francorchamps 28 sierpnia kierowca Renault Sport Formula One Team Kevin Magnussen wyjechał poza tor przy dużej prędkości. Po wstępnej kontroli w centrum medycznym na torze, Kevin został skierowany do lokalnego szpitala w Verviers w celu przeprowadzenia dalszych rutynowych badań”
– czytamy w oświadczeniu.
„Kevin miał mocno posiniaczoną lewą kostkę, lecz badania nie wykazały żadnych złamań czy innych poważnych obrażeń i został zwolniony ze szpitala tego samego dnia, po czym powrócił do domu w Danii. Od tego czasu przeszedł dalsze kontrole w Danii, które wskazują, że jest w stanie ścigać się w Grand Prix Włoch”
.
„W czwartek po końcowej kontroli FIA na Monzy potwierdzi, że Kevin jest zdolny do wzięcia udziału [w wyścigu}”.
Z kolei Kevin Magnussen dodał: „Czuję się o wiele lepiej, co jest bardzo dobrą wiadomością. Przeszedłem kilka kontroli, które wskazały, że jestem zdolny do wzięcia udziału w wyścigu na Monzy i jestem pewien, że znajdę się w ten weekend w samochodzie. W Belgii jechaliśmy w pierwszej dziesiątce i jestem niezwykle zmotywowany, by powtórzyć to jeszcze raz we Włoszech”
.
Źródło: f1i.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.