Przyszłość Grand Prix Włoch coraz bliżej rozstrzygnięcia

Od miesięcy ciągną się negocjacje w sprawie organizacji wyścigu o Grand Prix Włoch. Ze względu na trudności finansowe toru Monza swoją chęć powrotu do Formuły 1 wyraziła Imola. Zbliżająca się włoska runda najprawdopodobniej da odpowiedź na pytanie, czy ostatecznie dojdzie do porozumienia między włoskim automobilklubem a Bernie Ecclestonem.

Trwające negocjacje utknęły ostatnio w martwym punkcie ze względu na dosyć skomplikowaną sytuację polityczną. Ze względu na to, że w ubiegłym miesiącu usunięto wszelkie przeszkody pojawiły się sugestie mówiące o tym, że w ten weekend przedstawiciele włoskiego automobilklubu (ACI) usiądą z Bernie Ecclestonem i uzgodnią nową umowę.

„Byłbym zaskoczony, gdyby nie doszło do porozumienia” – powiedział dla Autosportu Ecclestone.

Supremo F1 dał również zielone światło na powrót do kalendarza toru Imola, który po raz ostatni był gospodarzem Grand Prix San Marino 10 lat temu. Decydujący głos w sprawie ma jednak ACI, którego prezydent – Angelo Sticchi Damiani – jest zwolennikiem tego, by to Monza nadal była organizatorem włoskiego wyścigu, który odbywa się tam nieprzerwanie od 1950 roku, z wyjątkiem sezonu 1980, kiedy gospodarzem była Imola.

W ubiegłym miesiącu Damiani potwierdził, że problemy terytorialne Monzy zostały rozwiązane.

„Doszliśmy do porozumienia wraz z automobilklubem Mediolanu a SIAS (właścicielem pośrednim Monzy względem ACI). W tej chwili nie ma już żadnych problemów politycznych” – mówił Damiani.

Uważa się, że krótko po tym do Ecclestone’a wysłano ofertę, a od tamtej pory szczegóły transakcji miały być dopracowywane przed ostatecznym podpisaniem.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze