Start z pól startowych na mokrym torze?

Zespoły Formuły 1 przedyskutują kwestię startów zatrzymanych na mokrym torze, by uniknąć powtórzenia sytuacji z wyścigu na torze Silverstone.

Grand Prix Wielkiej Brytanii rozpoczęło się za samochodem bezpieczeństwa, po czym nastąpił normalny restart. Nowy pomysł zakłada jednak, że wznowienie rywalizacji odbędzie się ze startu zatrzymanego na polach startowych.

Pomysł restartów z pól startowych pojawił się z Formule 1 już wcześniej, lecz wtedy został on odrzucony z powodu trudności organizacyjnych z przeprowadzaniem wielu startów w trakcie jednego wyścigu. W przypadku mokrego wyścigu taki scenariusz mógłby jednak zostać wcielony w życie.

Nowy pomysł ma być przedmiotem dyskusji pomiędzy zespołami w środę i prawdopodobnie będzie zakładać zapis zakazujący zmianę opon na polach startowych.

„Na Silverstone powinniśmy wypuścić kierowców do walki o okrążenie lub dwa wcześniej” – powiedział szef zespołu Mercedesa Toto Wolff. „Myślę, że jeżeli można zdefiniować odpowiednie przepisy, pozwólmy im przejechać kilka okrążeń za samochodem bezpieczeństwa, by ocenić warunki, a później przeprowadzić normalny start, który jest bardzo ekscytujący”.

„Myślę, że po wypadku Julesa Bianchiego praktykowana jest nadmierna ostrożność. To zrozumiałe, ale uważam, że powinniśmy wrócić do idei wyścigów samochodowych – najlepszych kierowców w najmocniejszych maszynach w trudnych warunkach. Oni dadzą sobie radę”.

Ze swoim szefem zgadza się Lewis Hamilton, przypominając wyścig na Silverstone z 2008 roku: „Startowaliśmy wtedy w ciężkim deszczu. Start na mokrym torze jest ekscytujący, może nawet bardziej niż na suchym, więc jestem za”.

Innego zdania jest z kolei jego były zespołowy kolega Jenson Button, dla którego start na mokrym torze to głupi pomysł: „To była słuszna decyzja, bo w innym wypadku wszyscy wypadlibyśmy w żwir, połowa pewnie do góry kołami. Problem na Silverstone polegał na tym, że samochód bezpieczeństwa pozostawał na torze zbyt długo, ale odpływ wody w pierwszym zakręcie był fatalny i nie wiem, jaki byłby tego efekt”.

„W pewnych okolicznościach start zatrzymany na mokrym torze jest możliwy, bo w przeszłości było ich wiele. Kiedy jednak przez tor przechodzi ulewa, jest zdecydowanie zbyt mokro. Nie chodzi tylko o widoczność. Opony nie potrafią poradzić sobie z taką ilością wody i żadne umiejętności nie dadzą kontroli nad samochodem”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze