Jak twierdzi rosyjska agencja informacyjna Izwestia, Red Bull nie zamierza przedłużyć kontraktu z obecnym kierowcą Toro Rosso Daniiłem Kwiatem, powołując się na źródła zbliżone do koncernu produkującego napoje energetyczne.
Przed wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii Kwiat został przeniesiony do Toro Rosso, a na jego miejscu znalazł się Max Verstappen, który w swoim debiucie w Red Bullu wygrał swój pierwszy wyścig F1, stając się jednocześnie najmłodszym zwycięzcą w historii.
Kwiat, który nie do końca spełniał oczekiwania zespołu, trafił do juniorskiej ekipy, by tam odbudował swoją pewność siebie oraz by zeszła z niego stale narastająca presja. Spodziewano się, że Rosjanin będzie regularnie punktować i w przyszłości ponownie być może ponownie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu głównego zespołu.
„Red Bull liczył, że powrót do Toro Rosso bardziej ośmieli Kwiata i zniesie z niego presję. Oczekiwano, że regularnie będzie zdobywać punkty i stanie się przykładem dla Sainza”
– twierdzi wskazywane źródło.
„W ostatnich siedmiu wyścigach Daniił czuł się jednak nieswojo przy obecności zespołowego kolegi, a ostatnie porażki [na tle Sainza] przekonały Helmuta Marko, by nie przedłużać kontraktu”
.
Jeśli faktycznie dojdzie do rozbratu Kwiata z Red Bullem, wówczas najpoważniejszym kandydatem do zajęcia posady w Toro Rosso jest Pierre Gasly, który imponował formą w ostatnich wyścigach serii GP2. Rosjanin z kolei jest łączony z ewentualnym przejściem do Williamsa.
Źródło: Z wykorzystaniem f1today.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
