Kolejny triumf Audi, katastrofa w boksie AF Corse

Audi nr 7 ponownie wygrało wyścig Mistrzostw Świata Endurance. Brak koordynacji w boksie zespołu AF Corse pozbawił podium mistrzów GTE Pro.

Jeszcze niedawno sugerowano, że zmiany w prototypie Audi są "kosmetyczne", a o mistrzostwo walczyć będzie druga marka podległa pod Volkswagen Group, Porsche – kolejne zwycięstwo załogi nr 7 wyraźnie jednak zaprzecza tej sugestii. Co prawda, Porsche ponownie zaliczyło sporo pechowych sytuacji, kolizja nr 19 z fabrycznym 911 i awaria w nr 17 odebrała mu dwa z trzech prototypów – załoga nr 18, do mety miała jednak szansę, by pokonać konkurenta z tego samego koncernu. W klasie LMP2, goszcząca w Belgii załoga JOTA Sport utarła nosa regularnym uczestnikom mistrzostw, tym razem wygrywając z ekipą G-Drive i ponownie ustawiając się jako jedni z głównych faworytów batalii w Le Mans. W obu klasach GTE triumfowały natomiast Aston Martiny – choć kto wie, co by się stało, gdyby nie nieostrożność członków ekipy AF Corse w boksach...

Kontynuacja relacji po piątej godzinie wyścigu:

Na godzinę przed końcem wyścigu, Tréluyer miał 6 sekund przewagi nad Janim. Ten rozpoczął więc pościg za liderem – i po kwadransie zaatakował, przez chwilę wychodząc nawet na prowadzenie. Tréluyer odzyskał jednak pozycję, co skłoniło ekipę Porsche do sprowadzenia Janiego na ostatnie dotankowanie – teraz, wiele zależało od Audi i tego, kiedy to Tréluyer pojawi się w boksach. Mijały kolejne minuty, a Francuz pozostawał na torze – komentatorzy zastanawiali się natomiast, czy w takiej sytuacji będzie miała sens zmiana opon. I rzeczywiście – gdy na 20 minut przed końcem wyścigu, Audi w końcu pojawiło się w boksach, zmiany opon nie było – a Tréluyer powrócił na tor z przewagą 13 sekund nad Janim. Choć Porsche szukało jeszcze sposobu, by nadrobić tą stratę – w boksach chyba już pogodzono się ze stratą, ostatecznie ustępując zwycięzcom o owe 13 sekund.

Pocieszeniem dla Porsche było trzecie miejsce załogi nr 17, która po problemach w pierwszej połowie wyścigu, już do mety jechała bez problemów. To, wskutek poważniejszych awarii w Audi i Toyotach, dało mu kolejne miejsce na podium – dwie kolejne pozycje zajęły Audi nr 9 i Toyota nr 2, japońska ekipa ostatecznie przegrywając ten pojedynek różnicą okrążenia. Sam finisz przyniósł jeszcze jedną sytuację – wskutek błędu na dohamowaniu, a prawdopodobnie również problemów z silnikiem, na żwir wypadło Audi nr 8. I tak jednak, załoga ta zajęła miejsce wyższe, od ubiegłorocznych mistrzów – ci, ze stratą 14 okrążeń okazali się najsłabszymi z ośmiu załóg fabrycznych prototypów LMP1.

W LMP2, po awarii Ligiera nr 26, honor ekipy G-Drive bronił drugi Luis Felipe Derani – szansę zarówno na poprawienie, jak i pogorszenie sytuacji, miał on jednak minimalne. W praktyce, pojedynek toczył się tu tylko o miejsce czwarte – Paul-Loup Chatin z Signatech ścigany przez Nicolasa Lapierre z wyjątkowo słabej w Belgii ekipy KCMG. Kierowcy Oreca 05 udało się wyprzedzić rodaka w zmodernizowanej, starszej odsłonie prototypu LMP2 – i ostatecznie to on znalazł się za podium. Trzecie miejsce zajęła ekipa SARD Morand – a zwycięzcami zostali kierowcy JOTA Sport, tym razem nie dając się pokonać w Belgii żadnemu z uczestników Mistrzostw Świata Endurance.

W klasie GTE Pro, po ostatnich zmianach, za kierownicą Aston Martina pojawił się Rees, a w Ferrari pozostał Gianmaria Bruni. Włoch tracił do Brazylijczyka nieco ponad 10 sekund – gdy jednak tą przewagę niwelował, sędziowie zainteresowali się sytuacją, która miała miejsce w boksie AF Corse. Podczas ostatniego zjazdu, jedno z przygotowanych do wymiany kół omal nie wyturlało się przed zaliczające pit-stop Porsche 911 – sytuacja może i śmieszna, ale także dość niebezpieczna. Skutki tej nieostrożności okazały się fatalne – Bruni otrzymał karę aż 60-sekundowego postoju w boksach – co oznaczało, że nie tylko straci szansę na zwycięstwo, ale nawet nie znajdzie się na podium. Na nim, niemal pewne było pojawienie się Richarda Lietza, który nawet gdyby nie wyprzedził Darrena Turnera z Aston Martina nr 97, to i tak mógł czekać na pit-stop Brytyjczyka – Porsche mogło się jednak cieszyć również i z najniższego stopnia podium, gdyż to ostatecznie padło łupem drugiej fabrycznej 911.

W klasie GTE Am, z bezpieczną przewagą, problemów z utrzymaniem do mety prowadzenia nie miał Paul Dalla Lana w Aston Martinie nr 98 – w nieco gorszej sytuacji był drugi Rui Aguas w Ferrari nr 83, gdyż jego konkurentem był Andrea Bertolini. Włoch nie raz już pokazywał, że potrafi odrobić nawet 40-sekundową stratę – tym razem jednak to mu się nie udało. Załoga SMP nr 72 ponownie przegrała z AF Corse – a tym razem czwarte było Porsche nr 88 ekipy Abu Dhabi Proton.

Po rundzie w Belgii, kibiców WEC czeka miesiąc przerwy. Na przełomie maja i czerwca odbędzie się Dzień Testów Le Mans, ostatecznie przygotowujący ekipy do kultowego wyścigu na Pętli de la Sarthe – a trzecia runda Mistrzostw Świata Endurance, czyli tegoroczny 24h Le Mans, odbędzie się w dniach 13-14 czerwca.

P Nr Kierowcy Klasa Zespół Rezultat
1 7

Marcel Fässler
André Lotterer
Benoît Tréluyer
LMP1 HY Audi Sport Team Joest M 176 okr.
2 18

Romain Dumas
Neel Jani
Marc Lieb
LMP1 HY Porsche Team M + 13,424
3 17

Timo Bernhard
Mark Webber
Brendon Hartley
LMP1 HY Porsche Team M + 1 okr.
4 9

Filipe Albuquerque
Marco Bonanomi
René Rast
LMP1 HY Audi Sport Team Joest M + 3 okr.
5 2

Alexander Wurz
Stéphane Sarrazin
Mike Conway
LMP1 HY Toyota Racing M (+ 23,519)
6 19

Nico Hülkenberg
Earl Bamber
Nick Tandy
LMP1 HY Porsche Team M (+ 1:15,319)
7 8

Lucas di Grassi
Loïc Duval
Oliver Jarvis
LMP1 HY Audi Sport Team Joest M + 9 okr.
8 1
Anthony Davidson
Sébastien Buemi
LMP1 HY Toyota Racing M + 14 okr.
9 38

Simon Dolan
Harry Tincknell
Mitch Evans
LMP2 Jota Sport D + 15 okr.
10 28

Gustavo Yacaman
Luís Felipe Derani
Ricardo González
LMP2 G-Drive Racing D + 16 okr.
11 43

Pierre Ragues
Oliver Webb
Tristan Vautier
LMP2 Team SARD Morand D + 17 okr.
12 47

Matthew Howson
Richard Bradley
Nicolas Lapierre
LMP2 KCMG D (+ 17,688)
13 36

Nelson Panciatici
Paul-Loup Chatin
Vincent Capillaire
LMP2 Signatech-Alpine D (+ 56,225)
14 42

Nick Leventis
Danny Watts
Jonny Kane
LMP2 Strakka Racing M + 20 okr.
15 35

Jacques Nicolet
Jean-Marc Merlin
Erik Maris
LMP2 OAK Racing D + 24 okr.
16 99

Fernando Rees
Alex MacDowall
Richie Stanaway
GTE Pro Aston Martin Racing M + 25 okr.
17 92
Richard Lietz
Frédéric Makowiecki
GTE Pro Porsche AG Team Manthey M (+ 29,491)
18 91
Sven Müller
Kevin Estre
GTE Pro Porsche AG Team Manthey M (+ 57,479)
19 51
Gianmaria Bruni
Toni Vilander
GTE Pro AF Corse M (+ 1:13,075)
20 97

Darren Turner
Stefan Mücke
Rob Bell
GTE Pro Aston Martin Racing M + 26 okr.
21 95
Marco Sorensen
Christoffer Nygaard
GTE Pro Aston Martin Racing M (+ 20,283)
22 71
Davide Rigon
James Calado
GTE Pro AF Corse M (+ 1:04,028)
23 31

Ed Brown
Johannes van Overbeek
Jonathon Fogarty
LMP2 Extreme Speed Motorsports D + 27 okr.
24 98

Paul Dalla Lana
Pedro Lamy
Mathias Lauda
GTE Am Aston Martin Racing M + 28 okr.
25 83

François Perrodo
Emmanuel Collard
Rui Águas
GTE Am AF Corse M (+ 1:45,258)
26 72

Wiktor Szajtar
Andrea Bertolini
Aleksiej Basow
GTE Am SMP Racing M + 29 okr.
27 88

Christian Ried
Khaled Al Qubaisi
Klaus Bachler
GTE Am Abu Dhabi Proton Racing M + 30 okr.
28 77

Patrick Dempsey
Patrick Long
Marco Seefried
GTE Am Dempsey Proton Racing M + 31 okr.
29 96

Roald Goethe
Francesco Castellacci
Stuart Hall
GTE Am Aston Martin Racing M + 38 okr.
30 30

Scott Sharp
Ryan Dalziel
David Heinemeier-Hansson
LMP2 Extreme Speed Motorsports D + 42 okr.
31 26

Roman Rusinov
Julien Canal
Sam Bird
LMP2 G-Drive Racing D + 52 okr.
32 55

Duncan Cameron
Alex Mortimer
Matt Griffin
GTE Am AF Corse M + 48 okr.
33 50

Gianluca Roda
Paolo Ruberti
Kristian Poulsen
GTE Am Larbre Compétition M + 115 okr.
NSK 4

Simon Trummer
Vitantonio Liuzzi
Christian Klien
LMP1 Team ByKolles M

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze