Nissan zapowiedział na ten tydzień kolejne testy swoich nowych prototypów LMP1. Według Darrena Coxa, pojazdy są w ostatniej fazie przygotowań do wyścigów.
Obecne na torze Silverstone jako pojazdy pokazowe, nowe Nissany GT-R LM jeszcze w tym tygodniu pojawią się w USA na kolejnym, czterodniowym teście. Udział wezmą w nim niemal wszyscy kierowcy zapisani do regularnej walki w tegorocznych Mistrzostwach Świata – zabraknie jedynie Michaela Krumma, startującego wówczas dla Nissana w innym wyścigu. Szef działu Nismo, Darren Cox, z optymizmem patrzy na wyniki nadchodzących testów i wskazuje, że samochody są na ostatniej prostej w drodze do pojawienia się w wyścigach.
„Jesteśmy w końcowej fazie przygotowania naszego samochodu LMP1 do debiutu w Le Mans. Kolejne cztery dni umożliwią nam wypracowanie przebiegu pojazdu, by być pewnym, że jesteśmy gotowi do naszego wyścigu życia na Le Mans”
.
Cox potwierdził, że Nissany pojawią się dopiero na Dniu Testów Le Mans, opuszczając także drugi wyścig sezonu 2015 WEC na Spa-Francorchamps. Brytyjczyk podkreślił przy tym, że nieobecność pojazdów w wyścigu na Silverstone było dla marki wręcz hańbiące, szczególnie biorąc pod uwagę przebieg rywalizacji.
„To wstyd, że nie mogliśmy się ścigać na Silverstone, jednak byliśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy otworzyć drzwi dla fanów, którzy wykazali tak duże zaangażowanie dla naszego sportu. Widzieliśmy w ten weekend kawał niesamowitego wyścigu i nie możemy się już doczekać, gdy dodamy rywalizację w P1 do wspaniałej walki, w której uczestniczymy w LMP2, LMP3 i GT3”
.
Na torze Silverstone, Nissan pojawił się z dwoma prototypami LMP1, w tym jednym przemalowanym na kolorystykę drużyny piłkarskiej Manchester City. Do rywalizacji w Le Mans, marka zapowiedziała start trzech prototypów – dwa z nich uczestnicząc regularnie już do końca sezonu 2015.
Źródło: crash.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
