Kolejna neutralizacja i kolejne dramaty

Kolejna seria neutralizacji skomplikowała sytuację na torze. Kolejny incydent miał miejsce za sprawą Ferrari nr 62, które blokując tor, sprowokowało wypadek z Porsche załogi Kuby Giermaziaka.

Pierwsze trzy godziny wyścigu nienajlepiej prezentują tegoroczną odsłonę rywalizacji na torze Sebring. Po neutralizacji w godzinie pierwszej, kolejne trzy przyszły nam w godzinie trzeciej – znów nie pozwalając jasno określić, kto rzeczywiście znajduje się w czołówce poszczególnych kategorii. Pech dopadł m.in. oba prototypy zespołu BAR1 Motorsports z kategorii PC – a tuż przed końcem trzeciej godziny, uderzenie w opony zaliczyło Ferrari nr 62, które podczas powrotu na tor zostało uderzone przez Porsche nr 30 ekipy NGT. To niestety oznaczało, że uszkodzony został samochód załogi Kuby Giermaziaka – a dodatkowo, uczestnikiem kraksy było także BMW nr 56, które lekko uszkodzone, zjechało do boksów. Sporo neutralizacji, mało regularnej walki – oby pozostałe 9 godzin wyścigu wyglądało inaczej...

Gdy 100 minut po starcie wyścig wznowiono, na czele kategorii P i całej rywalizacji był Andy Meyrick w Deltawing, wyprzedzając Scotta Sharpa z HPD nr 1 od Extreme Speed i João Barbosę z Corvette nr 5 od Action Express. W przeciwieństwie do Meyricka, ta dwójka odbyła już jednak pierwsze pit-stopy (stąd zresztą zmiany kierowców) – zresztą, nie trzeba było zjazdu Deltawing, by Barbosa, a także Lucas Luhr z Oreca nr 6 i Ricky Taylor z Corvette nr 10 wyszli na czoło. Gorzej było jedynie ze Scottem Sharpem, który wskutek błędu spadł na miejsce ósme.

Z czołówki wypadł także prototyp Morgan, jako pierwszy zaliczając drugi, rutynowy pit-stop – po chwili zrobiły to inne załogi, przez co liderem został Klaus Graf w nr 6, przed Maxem Angelellim z 10 i Sébastienem Bourdais z 5. Na czwarte awansował Scott Pruett z Rileya nr 01 od Chip Ganassi Racing – gdy jednak w godzinie trzeciej doszło do drugiej neutralizacji, pojazdy znów zjawiały się w boksach. I tak, tymczasowym liderem został Scott Dixon z drugiego Rileya zespołu Chip Ganassi – a mniej niż minutę traciło do niego kolejne 10 załóg.

Prowodyrami dwóch kolejnych neutralizacji były prototypy PC – konkretnie dwa pojazdy od BAR1 Motorsports, choć nie do końca same odpowiedzialne za sytuację. Pojazd nr 87 został mianowicie uderzony przez Porsche nr 28 z kategorii GTD. W okresie zielonej flagi, początkowo na czele widniał Bruno Junqueira, opóźniając swój pierwszy zjazd – potem, liderami kategorii było kilka pojazdów. W końcu, na czoło powrócił pojazd nr 09, w którym jechał już Duncan Ende – głównie dlatego, że znów opóźniał on zjazd.

Liderem kategorii GTLM był po wznowieniu wyścigu Gianmaria Bruni w Ferrari nr 62, przed Nickiem Tandym z Porsche nr 911 i Kuno Wittmerem z Vipera nr 93. Kontakt na początku wyścigu zmusił do zmiany przedniej części nadwozia Corvette nr 3, przez co spadła ona niemal na koniec stawki. Z drugiej strony, traciła tylko okrążenie do lidera kategorii – za to druga C7.R awansowała na miejsce trzecie, kiedy to błąd popełnił Wittmer. Pod koniec drugiej godziny, Oliver Gavin atakował Tandego – niestety, przy drugiej serii pit-stopów załoga nr 4 sama spadła za Dirka Wernera z BMW nr 56. Gdy w godzinie trzeciej doszło do neutralizacji, stawka znów się przetasowała – a wypadek Ferrari nr 62 i BMW nr 56 sprawił, że z walki o zwycięstwo ubył przynajmniej jeden faworyt.

Najbardziej nieprzewidywalna w tej części rywalizacji była jednak kategoria GTD. Mnogość pojazdów, taktyk i ich korekty do sytuacji na torze sprawiała, że różne pojazdy raz były na czele, a raz spadały na dalsze miejsca – sprawiło to m.in., że do czołówki powrócili Kuba Giermaziak w Porsche nr 30 czy startujące z boksów BMW nr 94. Niestety, w przypadku Polaka, jego zmienniczka Christina Nielsen padła ofiarą poważnego błędu kierowcy Ferrari nr 62, który wyjechał na tor blokując przejazd kilku pojazdom GTD. O ile jeszcze kierowcy Aston Martina nr 007 udało się objechać Italię – Dunka niestety uderzyła w samochód, praktycznie eliminując Porsche z rywalizacji. Tymczasowym liderem, po 3 godzinach był opóźniający trzeci pit-stop Mario Farnbacher w Porsche nr 23. 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze