Wypadki i rekordy na Daytona

Ekipa Action Express była najszybsza w testach na torze Daytona. Wskutek poważnego wypadku i braku zaufania do nowych opon, w części testów nie uczestniczyły prototypy.

Spektakularny wypadek Richarda Westbrooka w Corvette DP był jednym z najważniejszych wydarzeń wtorkowych i środowych testów – i był głównym powodem nieobecności w środę prototypów innych, niż Deltawing. Pod koniec pierwszej wtorkowej sesji, w dojeżdżającym do zakrętu z prędkością ponad 300 km/h prototypie Brytyjczyka niespodziewanie pękła tylna opona, przez co samochód wpierw wpadł w poślizg – a potem "wyfrunął" w powietrze, kilkakrotnie się tam obracając. Incydent podobny do tego, jaki w 1999 roku miał miejsce na Le Mans 24h, zakończył się na szczęście bez obrażeń Westbrooka – poważnie zniszczony był jednak jego samochód. Kiedy w sesji drugiej, przygodę z poślizgiem miał również Joao Barbosa w Corvette DP nr 5, wieczorem sędziowie postanowili przyjrzeć się oponom przygotowanym dla kategorii prototypów – i zawiesić starty tejże kategorii w drugim dniu testów.

Pierwszy dzień testów był jednak również dniem rekordów – przede wszystkim wśród prototypów Daytona, gdzie 3-letni wynik Jörga Bergmeistera pobili zarówno Joao Barbosa, jak i Richard Westbrook. Ten pierwszy, w obu wtorkowych sesjach zszedł poniżej granicy 1:40 – co oczywiście dało mu także wygraną nad innymi pojazdami kategorii P. Tych, we wtorek pojawiło się na torze jedenaście – rano, najbliżej czasu Portugalczyka były załogi Spirit of Daytona i Michael Shank Racing – po południu natomiast Michael Shank Racing oraz drugi pojazd ekipy Action Express. Ogólnie, w tej kategorii dominowały prototypy Daytona – konkurencyjny HPD od Extreme Speed był gorszy od lidera o średnio 4 sekundy.

W kategorii PC, zamiast pojedynczego prototypu od Pickett Racing, na Daytona zobaczyliśmy tym razem cztery pojazdy konkurencji – we wtorek rano, najszybszą była załoga Starworks Motorsports. Konkurenci od CORE, Performance Tech i RSR Racing byli jednak wolniejsi tylko o 0.3-0.4 sekundy – a nieco słabiej radziła sobie jedynie ekipa 8Star Motorsports. Po południu, najlepszy czas dnia uzyskał zespół Performance Tech – przy czym znów, wyniki konkurentów były bardzo bliskie rezultatowi lidera.

Do nieoficjalnego pobicia rekordu Daytona doszło również w kategorii GTLM – tu należy jednak zauważyć, że pojazdy tej kategorii są klasyfikowane jako specyfikacja GT2/GTE – a te obecne dotychczas w wyścigach na Daytona bliższe były wersjom w specyfikacji GT3. We wtorek, samochodów GTLM zobaczyliśmy na torze pięć: rano, najlepszy czas uzyskało Ferrari od Corse Clienti, pokonując Aston Martina i Vipera – po południu, rekordowy wynik był dziełem kierowców "Żmii", którzy znaleźli się przed 458 Italia i Vantage. W obu sesjach, najsłabsze rezultaty uzyskiwały BMW – przy czym nie były one gorsze od liderów o więcej, niż o około sekundę.

Podobnie, jak na Sebring, także i na Daytona swoje testy przeprowadziło mnóstwo pojazdów kategorii GTD – tu nowością było m.in. BMW Z4 GT3 zespołu Turner, który w przyszłym roku właśnie w takim samochodzie będzie walczył jako nieoficjalny reprezentant bawarskiej marki. We wtorek, ekipie Turner nie poszło jednak najlepiej – w sesji pierwszej, górą było za to Audi niejako fabrycznego zespołu Audi Sport Customer Racing. Niewiele gorsze były Porsche GT America od Alex Job Racing i połączonej ekipy Snow Racing/Wright Motorsport/JDX – czołówka sesji popołudniowej wyglądała natomiast jakby wprost przeniesiona z tegorocznej rywalizacji ALMS. Pierwsze trzy miejsca zajęły mianowicie załogi: nr 22 od Alex Job Racing, nr 30 od NGT Motorsports i nr 45 od Flying Lizards – i tylko zmiany kierowców oraz nowe samochody (szczególnie Audi w miejsce Porsche u "Latających Jaszczurek") różniły ten układ od tego widywanego często w wyścigach Amerykańskiej Serii Le Mans.

P Nr Kierowca   Klasa Zespół   Rezultat Strata S
1 5
Christian Fittipaldi
Joao Barbosa
1 P Action Express Racing 1:39.623    1
2 60
Oswaldo Negri Jr.
John Pew
2 P Michael Shank Racing 1:40.320 + 0.697 2
3 90
Richard Westbrook
Michael Valiante
3 P Spirit of Daytona 1:40.342 + 0.719 1
4 8


Alex Popow
Scott Mayer
Robert Gewirtz
Mike Hedlund
4 P Starworks Motorsports 1:41.914 + 2.291 1
5 9     5 P Action Express Racing 1:42.184 + 2.561 5
6 03 Gustavo Yacaman 6 P 8Star Motorsports 1:42.697 + 3.074 2
7 38

Charlie Sears
Jarrett Boon
Jon Brownson
1 PC Performance Tech
Motorsports
1:42.830 + 3.207 2
8 7

Mirco Schultis
Renger van der Zande
Robert Gewirtz
2 PC Starworks Motorsports 1:42.966 + 3.343 2
9 09

Bruno Junqueira
Duncan Ende
Chris Cumming
3 PC RSR Racing 1:43.432 + 3.908 2
10 2
Ryan Dalziel
Ed Brown
7 P Extreme Speed
Motorsports
1:43.580 + 3.957 1
...     ...       ...        
17 93
Marc Goossens
Kuno Wittmer
1 GTLM SRT Motorsports 1:47.058 + 7.435 2
18 62


Gianmaria Bruni
Giancarlo Fisichella
Toni Vilander
Olivier Beretta
2 GTLM Ferrari Corse Clienti 1:47.272 + 7.649 2
19 007

Pedro Lamy
Paul Dalla Lana
Darren Turner
3 GTLM AMR North America 1:47.308 + 7.785 2
...     ...       ...        
22 22
Cooper MacNeil
Leh Keen
1 GTD Alex Job Racing
WeatherTech
1:49.069 + 9.446 2
23 30


Jakub Giermaziak
Christina Nielsen
Alex Müller
Dennis Trebing
2 GTD NGT Motorsports 1:49.111 + 9.488 2
24 45
Spencer Pumpelly
Nelson Canache Jr.
3 GTD Flying Lizards
Motorsports
1:49.217 + 9.594 1

Wskutek decyzji co do kategorii prototypów, drugiego dnia zobaczyliśmy tu na torze jedynie prototyp Deltawing – ten został dopuszczony, gdyż korzystał z opon specjalnie przygotowanych dla tego pojazdu. Specyficzny prototyp był oczywiście najszybszym pojazdem na torze – co ciekawe jednak, jego środowy czas dałby mu we wtorek wysokie, bo trzecie miejsce w całej kategorii P. Niestety – o tym, jak prototypy Daytona i Le Mans P2 radziłyby sobie w środę, dowiedzieć się nie mogliśmy – rezultaty Deltawing trudno więc określić jako dobre czy złe w swojej klasie.

Jedynymi podstawami do spekulacji mogłoby być porównanie wtorkowych i środowych wyników kategorii GTLM i GTD. W tej pierwszej, samochody były drugiego dnia nieco szybsze; rano, swój wtorkowy rekord poprawił fabryczny Viper, schodząc poniżej granicy 1:47 – a niewiele gorsze były Ferrari i Aston Martin, dwa BMW ponownie zostawiając na końcu stawki tej kategorii. Tak samo było zresztą i po południu – przy czym wtedy, do porannego rezultatu Vipera zbliżyło się Ferrari od Corse Clienti – a "Żmija" uzyskała drugi czas sesji, załogę V8 Vantage GTE pozostawiając na pozycji trzeciej.

Przy nieobecności prototypów, ogromną większość pojazdów obecnych na torze stanowiły samochody GTD – i także i tu, w środę wyniki były nieco lepsze, niż w sesjach wtorkowych. Rano, załogi Flying Lizards i NGT pobiło Ferrari ekipy Corse Clienti, ekipę "Latających Jaszczurek" pokonują o zaledwie 0.013 sekundy – słabo spisał się natomiast nowy Viper zespołu Riley Motorsport, o pół sekundy ustępując nawet przedostatniemu w stawce BMW ekipy Turner. Po południu, nieco gorszy wynik od Ferrari wystarczył załodze Magnus Racing na uzyskanie czołowej pozycji w swojej kategorii – także drugie miejsce zajęło tu Porsche, konkretnie nr 18 od Mühlner Motorsports America – a Ferrari ekipy Corse Clienti było tym razem trzecie.

P Nr Kierowca   Klasa Zespół   Rezultat Strata S
1 0
Andy Meyrick
Katherine Legge
1 P Deltawing Racing Cars 1:40.883   4
2 93
Marc Goossens
Kuno Wittmer
1 GTLM SRT Motorsports 1:46.912 + 6.029 3
3 62


Gianmaria Bruni
Giancarlo Fisichella
Toni Vilander
Olivier Beretta
2 GTLM Ferrari Corse Clienti 1:46.937 + 6.054 4
4 007

Pedro Lamy
Paul Dalla Lana
Darren Turner
3 GTLM AMR North America 1:47.246 + 6.363 3
5 56     4 GTLM BMW Team RLL 1:47.791 + 6.908 3
6 55

Dirk Müller
John Edwards
Andy Priaulx
5 GTLM BMW Team RLL 1:47.850 + 6.967 4
7 63

Oliver Beretta
Alessandro Balzan
Toni Vilander
1 GTD Scuderia Corsa
Ferrari Corse Clienti
1:48.747 + 7.864 3
8 45
Spencer Pumpelly
Nelson Canache Jr.
2 GTD Flying Lizards
Motorsports
1:47.760 + 7.877 3
9 30


Jakub Giermaziak
Christina Nielsen
Alex Müller
Dennis Trebing
3 GTD NGT Motorsports 1:47.866 + 7.983 3
10 44
John Potter
Andy Lally
4 GTD Magnus Racing 1:47.874 + 7.991 3

Środowa rywalizacja zakończyła serię czterech dni oficjalnych testów na Sebring i Daytona – teraz ekipy mają czas na dopracowanie swoich pojazdów i ewentualne, samodzielne ich przetestowanie. Kolejną oficjalną próbą będzie już Roar before the Rolex, czyli oficjalna po-sylwestrowa próba na Daytona – a po trzech tygodniach, pojazdy przystąpią do pierwszej rundy United Sportscar Championship, czyli słynnego, 24-godzinnego wyścigu na torze Daytona.

Pełne wyniki znajdziesz klikając: Sesja 1 | Sesja 2 | Sesja 3 | Sesja 4 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze