Tylko dwa samochody zakończyły sześć z dwunastu godzin tegorocznego wyścigu w Sebring na okrążeniu lidera. Oba należą do zespołów Cadillaka.
Po odziedziczeniu prowadzenia z rąk siostrzanej załogi w pierwszych godzinach wyścigu, na pewnym prowadzeniu znajdują się byli mistrzowie IMSA z Action Express nr 5. Jedynym zespołem, który może im zagrozić jest inna ekipa Cadillaka Wayne Taylor Racing. Wszystkie pozostałe załogi w stawce prototypów mają przynajmniej jedno okrążenie straty, a przewodzi im Oreca zespołu JDC-Miller Motorsports.
W klasie GT Le Mans pierwsze dwa miejsca zajmują Fordy GT z numerami 67 i 68. Tutaj rywalizacja jest jednak dużo bardziej zacięta, bowiem aż sześć samochodów znajduje się na tym samym okrążeniu. Pierwszą trójkę uzupełnia Ferrari od Risi Competizione, przed Porsche #911, Fordem #66 i Corvette #3, które spadło na koniec stawki po nieszczęśliwej dla nich neutralizacji, która wypadła tuż przed planowanym zjazdem do boksów.
Tą neutralizację wywołał Nicky Catsburg, którego BMW #24 odmówiło posłuszeństwa i wbiło się w barierę z opon na wyjściu z pierwszego zakrętu. Holender wyszedł z wypadku o własnych siłach, lecz nie wiadomo czy samochód wróci jeszcze do rywalizacji. Siostrzany pojazd z numerem 25 podąża na siódmym miejscu w klasie, z okrążeniem straty do liderów. Problemy miało również Porsche #912, którego awaria zawieszenia kosztowała zespół trzy okrążenia.
Wśród zespołów PC prowadzi Performance Tech Motorsports #38, a stawce GTD przewodzi Lamborghini #11 od Grasser Racing Team, które podąża przed Mercedesem-AMG #33 od Riley Motorsports i Audi #29 od Land Motorsport.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
