MSR wygrywa, pierwszy triumf Forda

Ekipa Michael Shank Racing wygrała pechowy dla Mazdy wyścig IMSA SportsCar Championship na Laguna Seca. Historyczny triumf w klasie GTLM odniósł Ford.

Rywalizacja na torze w Monterrey była podzielona na dwa dwugodzinne wyścigi – po jednym dla klas P i GTLM oraz PC i GTD. Do pierwszego z nich przystąpiło 18 samochodów na czele z dwoma Mazdami, które odjechały na 10 sekund po starcie, dopóki obrazu rywalizacji nie zmieniła neutralizacja spowodowana leżącą na torze oponą, oderwaną z bariery.

Mazdy utrzymały prowadzenie po postojach w boksach, lecz to nie miała być ostatnia neutralizacja – po 33 minutach zderzyli się Christian Fittipaldi z Action Express z Rickym Taylorem z Wayne Taylor Racing. Oba prototypy były zakopane w żwirowym poboczu, co oznaczało kolejną żółtą flagę.

Druga seria postojów nie była już łaskawa dla prowadzącej Mazdy, której ekipa nie mogła włożyć węża do tankowania, co oznaczało spadek na koniec stawki. Dzięki pozostaniu na torze, na prowadzenie wyszedł Sean Rayhall w DeltaWing, mając za sobą Dirka Wernera w BMW, który zdecydował się na dodatkowy postój niedługo po pierwszym restarcie. Na drugim miejscu w klasie znajdowało się Ferrari od Risi Competizione, przed dwoma Porsche.

Po wywieszeniu zielonej flagi Eric Curran wyprzedził Wernera w BMW, mając za sobą Ozza Negriego z MSR, który następnie zaatakował Corvette w pierwszym zakręcie, a w jedenastym objął prowadzenie, wyprzedzając DeltaWing. Kiedy Rayhalla wyprzedził również Curran, kierowca Ligiera był już 5,5 sekundy z przodu. W GTLM Fred Makowiecki spadł za Alessandro Pier Guidiego w Ferrari, a wkrótce również stracił miejsce na rzecz Joeya Handa i Richarda Westbrooka.

Na 56 minut przed końcem wyścigu Joel Miller w Maździe zatrzymał się na poboczu z powodu awarii silnika, wywołując trzecią neutralizację wyścigu. Oznaczało to koniec szans Mazdy, której drugi samochód jedynie utrzymywał się na okrążeniu lidera, a po restarcie w rękach Jonathana Bomarito obrócił się w przedostatnim zakręcie.

W klasie GTLM prowadzące BMW zjechało do boksów pod neutralizacją, co pozwoliło objąć prowadzenie Giancarlo Fisichelli, za którym jechał Joey Hand. Włoch musiał jednak zjechać do boksów na 49 minut przed końcem, zabierając na pokład jedynie paliwo. Okazało się być to złą decyzją, bowiem opony Michelin nie wytrzymały tempa podwójnego stintu, kończąc szarżę Ferrari.

Na czele znalazły się Fordy Handa i Westbrooka, które wkrótce zamieniły się pozycjami z powodu kończącego się paliwa w aucie Handa, który ostatecznie zjechał do boksów na 6 minut przed końcem. Westbrook natomiast jechał dalej, mając zatrzymać się dopiero na mecie, po pokonaniu 52 okrążeń na jednym zbiorniku paliwa. Zjazd do boksów Handa, a później António Garcii w Corvette pozwolił wrócić na drugie miejsce Ferrari od Scuderia Corsa, a na trzecie Makowieckiemu w Porsche.

Na czele stawki Negri również oszczędzał paliwo, w czym pomogła mu walka Currana z Markiem Goossensem. Kierowca Ligiera odjechał na 15 sekund na czele stawki i kontrolował rywalizację, w drodze po pierwsze zwycięstwo dla ekipy od 24h Daytona w 2012 roku, przed dwoma Corvette DP nr 90 i 31.

W wyścigu klas PC i GTD, Tom Kimber-Smith odparł atak Rengera van der Zande w końcówce wyścigu, odnosząc zwycięstwo dla PR1/Mathiasen Motorsports, a Mario Farnbacher i Alex Riberas zdominowali rywalizację za kierownicą Porsche od Alex Job Racing.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze