Szef zespołu Citroëna Yves Matton uważa, że jego ekipa ustawiła poziom rywalizacji zbyt wysoko w momencie wejścia do Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych w sezonie 2014.
Francuska marka zdominowała rywalizację i zgarnęła tytuły mistrzowskie w 2014 oraz 2015 jako producent oraz z José Maríą Lópezem jako najlepszym kierowcą. Taka sytuacja może się powtórzyć w najbliższym sezonie, lecz później Citroën wyciągnie wtyczkę i przeniesie swoje siły fabryczne w całości do rajdów.
O ile Matton uważa, że udział w WTCC był dobry dla Citroëna, przyznaje że wejście do serii z wielkim budżetem mogło nie być dobre dla mistrzostw.
„Dla Citroën Racing to było wspaniałe doświadczenie”
– powiedział. „Wiele się nauczyliśmy, odpowiedzieliśmy na pytanie czy możemy wystawiać zespół w tej dyscyplinie. Mamy swój styl pracy i pokazaliśmy, że działa on nie tylko w rajdach”
.
„Dowiedzieliśmy się wiele w wyścigach torowych. Pod względem technologii, mamy wiele nowych pomysłów i rzeczy, które będziemy mogli wykorzystać w Rajdowych Mistrzostwach Świata”
.
„Podnieśliśmy poziom serii, ale być może postawiliśmy poprzeczkę za wysoko”
.
Szef Citroën Racing skomentował także działania promotora serii, Eurosport Events: „Zaczynając od pozytywów, to wejście nowego producenta [Volvo] i kolejnego w 2017. Liczba widzów rośnie, a nowe samochody prowadzą do wzrostu zainteresowania serią”
.
„Spośród negatywnych rzeczy, na które zawsze narzekamy – kalendarz. Nie do końca rozumiem, dlaczego pojechaliśmy do Kataru, a nie do Makau”
.
„Dlaczego od korzystania z transportu morskiego, mistrzostwa przeszły do w połowie transportowanych lotniczo?. Nie uważam, że łatwo jest być promotorem, ale takie rzeczy muszą być w przyszłości brane pod uwagę”
.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.