Leclerc: Celem w dalszym ciągu pozostaje zwycięstwo

Charles Leclerc przyznał po kwalifikacjach do Grand Prix Emilii-Romanii, że czuje się rozczarowany finalnym wynikiem. Kierowca Ferrari po obiecujących treningach aspirował do zdobycia pole position, jednak finalnie zakwalifikował się dopiero na piątej pozycji.

Od początku sesji kwalifikacyjnej Monakijczyk plasował się w czołówce wraz z Maxem Verstappenem. Kiedy wydawało się, że to między tą dwójką oraz zawodnikami McLarena rozegra się walka o pole position, Leclerc nie był w stanie nawiązać walki z pierwszą trójką kierowców. Ostatecznie do niedzielnego Grand Prix Emilii-Romanii zawodnik z nr 16 wystartuje z czwartego miejsca, ale w obliczu prognoz, które zapowiadają deszcz, ma wciąż nadzieję, że uda się awansować: „Jestem rozczarowany wynikiem” – powiedział. „Jutro musimy uwolnić potencjał, który jest w samochodzie, a dodatkowo prognozowany jest deszcz, więc musimy skupić się na tym w wyścigu. W tempie wyścigowym wyglądamy nieźle, ale jeśli będzie padać, to kluczowa będzie też strategia, aby zakończyć weekend z wynikiem lepszym, niż w kwalifikacjach”

Leclerc zwraca uwagę jednak na to, że w tym roku jedyna strefa DRS została skrócona, co jeszcze bardziej podnosi poprzeczkę w kwestii możliwości wyprzedzania: „Trochę nie rozumiem też, dlaczego w tym roku strefa DRS jest krótsza, ponieważ na tym torze ciężko się wyprzedza. W każdym razie celem w dalszym ciągu pozostaje zwycięstwo, a jeśli się nie uda, to przynajmniej próbowaliśmy”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze