Ciąg dalszy afery oponiarskiej

Producenci Audi, BMW oraz Mercedes spotkali się, przy okazji testów na Lausitzring, z dostawcą opon Hankook. Rozmowa dotyczyła różnic w ciężarze ogumienia dostarczanego zespołom.

Poprzednio pisaliśmy, że po pierwszym wyścigu tegorocznej serii Niemieckich Mistrzostw Samochodów Turystycznych, producent opon Hankook, na prośbę marek biorących udział w wyścigach DTM, powołał dodatkowy organ analizujący ogumienie w trakcie sezonu. Wyniki badań potwierdziły wprawdzie zgodność i kompletność wszystkich opon z wytycznymi projektowania, ale okazało się, że ciężar niektórych z nich różnił się od pozostałych.

Mogło to wpłynąć na wyniki wyścigów i dominację Audi już na początku sezonu. „Fakty są takie, że producent Audi wygrał cztery wyścigi. Przypuszczenia natomiast mówią, że ich samochody mogły lepiej radzić sobie z ogumieniem” – powiedział były szef działu sportowego Mercedes - Norbert Haug, obecnie ekspert DTM. „Jeśli ktoś podejrzewa nieprawidłowości – powinien protestować. Od rozwiązywania takich wątpliwości jest przecież powołany specjalny organ, który interweniuje, gdy jest taka potrzeba. Na razie słyszy się tylko o spekulacjach” – dodał Haug.

Według „Motorsport-Total.com” błąd w ciężarze opon pierwszej produkcji w porównaniu z drugim cyklem wynosił 700 gramów na sztukę. Zgodnie z regulaminami taka różnica mieści się w standardzie i może być tolerowana. Jednak producenci Audi, BMW i Mercedes spotkali się dwukrotnie z dostawcą opon Hankook w celu wyjaśnienia tego problemu. Firma zainstalowała nowe jednostki kontrolujące, które zostaną użyte już podczas najbliższego weekendu wyścigowego na Norisring. Żadna z marek nie zamierza na razie dalej interweniować w tej sprawie. Producenci chcą poczekać do kolejnego wyścigu i sprawdzić, czy dominacja Audi była przypadkowa, czy jednak rzeczywiście sezon układa się po ich myśli.

Źródło: motorsport-total.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze