Iker Lecuona i Xavi Vierge oficjalnie przedłużyli swoje kontrakty z zespołem HRC w serii World Superbikes, właściwie eliminując spekulacje, że któryś z nich (szczególnie Iker Lecuona, który zastępował już Marca Marqueza na motocyklu Repsola) mógłby przenieść się z powrotem do MotoGP, aby zapełnić miejsce po sześciokrotnym mistrzu klasy królewskiej.
Hiszpanie w zespole Honda Racing Corporation w WorldSBK znaleźli się w roku 2022, po odejściu z MotoGP – Iker Lecuona stracił miejsce w zespole Tech3 KTM, a Xavi Vierge w klasie Moto2. Oboje jednak bardzo dobrze odnaleźli się w nowej serii, imponując formą i zrozumieniem maszyn nawet jako debiutanci – Lecuona stanął na podium już w sezonie 2022, Vierge w sezonie 2023.
W ciągu ostatnich tygodni, a szczególnie odkąd Marc Márquez oficjalnie ogłosił swoje odejście z Hondy i przesiadkę na Ducati w ekipie Gresini, rozpoczęły się spekulacje dotyczące tego, kto mógłby go zastąpić. Iker Lecuona był jednym z częściej wymienianych kandydatów przez powiązania koncernem Hondy ogólnie, a także dobre tempo jakie był w stanie osiągać na motocyklu Repsola, gdy zastępował ich kontuzjowanych zawodników.
Lecuona jednak - tak jak jego zespołowy partner i kolejny z ewentualnych kandydatów na miejsca Márqueza, Xavi Vierge – przedłużył kontrakt z ekipą w serii WSBK. Teraz najprawdopodobniej zawodnikiem Repsol Hondy w sezonie 2024 będzie Fabio Di Giannantonio.
„Dobrze jest mieć już klarowną sytuację jeśli chodzi o kontrakt, bo musimy skupić się na pracy, która jest przed nami”
– stwierdził Lecuona. „Chcę walczyć na czele stawki i osiągać sukcesy, czyli o coś do czego Honda zawsze dążyła w wyścigach, ale musimy ciężko pracować, aby osiągnąć ten poziom”
.
„Dalsza wspólna kontynuacja naszej pracy to źródło mojej motywacji, bo wierzę w projekt, w zespół i samego siebie”
– powiedział Vierge.
Zawodnicy HRC walczą właśnie o te cele i jak najlepsze pozycje w finale sezonu WSBK na torze w Jerez, w Hiszpanii.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej HRC
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
