Sam Lowes niezmiennie najszybszy

Za nami trzeci trening w klasie Moto2. Najszybszy niezmiennie pozostaje Sam Lowes, który zdominował wszystkie sesje treningowe.

 Na początku sesji na pierwsze miejsce wskoczył Rabat, jednak nie trwało to długo bo szybko z prowadzenia "zepchnął" go Johann Zarco, którego czas był bardzo reprezentatywny. Jednak szybko pogodził ich Sam Lowes i to on znajdował się na czele sesji po 10 minutach. Brytyjczyk jeździ tutaj niesamowicie równo i zdecydowanie najszybciej co chwila poprawiając swoje rezultaty i uciekając reszcie stawki. Największym pechowcem weekendu pozostaje Luis Salom, od pierwszego treningu ma on problemy ze sprzęgłem w swoim motocyklu, dodając do tego wczorajszą wywrotkę Hiszpan może być bardzo niezadowolony.

Dużo lepiej w trzecim treningu radził sobie natomiast Alex Márquez, który wczoraj plasował się w okolicach połowy trzeciej dziesiątki a dziś po 20 minutach legitymował się szóstym rezultatem. Na odmiennym biegunie znajdował się Mika Kallio kompletnie nie radzący sobie z tegoroczną maszyną, do tej pory Fin nie jest w stanie wbić się do pierwszej dziesiątki choćby treningu. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem na półmetku sesji był zajmujący ósmą pozycję Axel Pons. Zawodnik ten notuje ciągłą progresję wyników od mniej więcej połowy poprzedniego sezonu i z każdą sesją zaczyna to wyglądać u niego coraz lepiej.

Tak więc na 20 minut przed końcem sesji treningowej w dziesiątce mieliśmy Lowesa, Rabata, Zarco, Ponsa który w międzyczasie jeszcze poprawił swój czas, Folgera, Luthiego, Cortese, Márqueza, Morbidelliego a czołową dziesiątkę zamykał Nakagami. Sam Lowes po długim pobycie u swoich mechaników wyjechał na tor a w tym samym czasie z pozycji lidera zepchnął go Zarco, który regularnie "kręcił" niskie 2:00. Mimo upływu sesji problemów nie mógł wyeliminować zespół Paginas Amarillas a ich zawodnicy zajmowali bardzo odległe lokaty. Rins był 19 a Salom 31.

Zarco nie utrzymał długo pozycji lidera, gdyż na swoim pierwszym mierzonym kółku po powrocie na tor Lowes pojechał po raz kolejny poniżej bariery dwóch minut i jak na razie udaje się to tylko Brytyjczykowi, żaden inny zawodnik nie był w stanie tego zrobić. Na 10 minut przed końcem treningu do ostrej pracy wzięła się czołowa trójka wszystkich sesji czyli Lowes, Zarco i Rabat. Naprawdę bardzo dobrze radził sobie Alex Márquez poprawiając regularnie swoje czasy i plasując się na bezpiecznej siódmej pozycji. Walka o prowadzenie w treningu trwała w najlepsze! Zarco poprawił czas Lowesa i wskoczył na pierwsze miejsce, ale Brytyjczyk nie zamierzał odpuszczać i starał się zepchnąć Francuza z pierwszego miejsca. Nie było to jednak takie łatwe, gdyż Zarco jeszcze bardziej poprawił swój rezultat.

Na Lowesa to było jednak za mało i Sam "wykręcił" rekord weekendu wracając na swoje miejsce podczas weekendu w Katarze. Reszta zawodników była tylko tłem dla walczącego jak w kwalifikacjach Lowesa i Zarco. Warto odnotować, że po kłopotach na początku sesji szybko zaczął jechać Rins a jego czasy oscylowały w granicach 2:00.7. Jego kolega z zespołu Luis Salom był 21, biorąc pod uwagę to co działo się z jego motocyklem na początku sesji można to wziąć za całkiem przyzwoity rezultat. Ostatnie okrążenia pomiarowe nie zmieniły układu sił w czołówce, a wywrotkę zaliczył świetnie spisujący się Axel Pons dla którego mimo wszystko był to bardzo udany trening i piąta pozycja napawa optymizmem przed kwalifikacjami i wyścigiem.

Pierwsza dziesiątka prezentowała się następująco: Lowes, Zarco, Rabat, Cortese, Pons, Folger, Morbidelli, Luthi, Rins i Simeon. Przyzwoicie zaprezentował się Mika Kallio, który był 13. Jak na razie głównym faworytem wydaje się być Sam Lowes a pokrzyżować mu plany postara się Johann Zarco. Bezpieczne trzecie miejsce po połączonych rezultatach dla Tito Rabata. Wydaje się, że to ta trójka powinna być na podium niedzielnego wyścigu ale jak wiadomo wszystko może się zdarzyć.

To tyle z dzisiejszego treningu, relacje z kwalifikacji i niedzielnego wyścigu oczywiście na naszej stronie!