Paweł Szkopek rusza spełnić amerykański sen

Paweł Szkopek wystartuje w najbliższy weekend w dziewiątej rundzie motocyklowych mistrzostw świata World Superbike, która odbędzie się na słynnym, amerykańskim torze Laguna Seca. Jedyny Polak w stawce, który niedawno sięgnął we Włoszech po pierwszy punkt w MŚ w tym sezonie, liczy na kolejne udane wyścigi.

Dziewięciokrotny mistrz kraju i aktualny lider mistrzostw Polski klasy Superbike do USA leci po dwutygodniowej przerwie, podczas której naładował akumulatory po dwóch miesiącach nieprzerwanych startów.

Szkopek na krętym torze Laguna Seca w Kalifornii, który słynnie z biegnącej 12 metrów w dół szykany „korkociąg”, wystartuje po raz pierwszy. W walce o kolejne punkty w mistrzostwach świata w barwach węgierskiej ekipy Team Toth Polakowi pomoże nowy silnik jego Yamahy R1, wyposażony w szybszą, wyścigową skrzynię biegów.

Zawodników World Superbike tradycyjnie czekają w ten weekend dwa wyścigi, sobotni i niedzielny. Oba rozpoczną się o godzinie 23:30 polskiego czasu.

Paweł Szkopek: „W poniedziałek po ostatniej rundzie zaliczyliśmy w Misano krótkie, ale przydatne testy, które powinny pomóc nam podczas kolejnych wyścigów. Dostaliśmy także do dyspozycji nowy silnik, który co prawda nie jest mocniejszy, ale posiada szybszą, wyścigową skrzynię biegów, co powinno być bardzo pomocne na krętym torze w USA. Nigdy nie byłem na Laguna Seca, więc nie wiem czego się spodziewać, ale jestem bardzo podekscytowany, ponieważ spełnia się jedno z moich wyścigowych marzeń. Zawsze chciałem tam wystartować, ale wydawało mi się to bardzo odległą perspektywą, więc nie mogę doczekać się weekendu. Wykorzystałem krótką przerwę od ostatniej rundy, aby złapać oddech i naładować akumulatory, więc jestem gotowy do walki. Mój amerykański sen nie będzie jednak trwał długo, bo prosto z USA polecę to Czech, gdzie za tydzień czeka mnie start w kolejnej rundzie mistrzostw Polski klasy Superbike”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze