Ericsson wygrywa w szalonym otwarciu sezonu IndyCar

Marcus odniósł zwycięstwo po wyprzedzeniu na ostatnich okrążeniach wyścigu IndyCar o Grand Prix St. Petersburga, który był przepełniony zwrotami akcji i incydentami.

Spośród rekordowej stawki 27 kierowców, jedynie 12 z nich dojechało do mety na okrążeniu lidera, a prawie połowa nie zobaczyła flagi w szachownicę.

Już na pierwszym okrążeniu rywalizacja na Florydzie musiała zostać przerwana czerwoną flagą z powodu kolizji spowodowanej przez Santino Ferucciego, który obrócił Helio Castronevesa. W incydent uwikłani zostali także drugi samochód Meyer Shank Racing prowadzony przez Simona Pagenauda, a także tegoroczny debiutant z ekipy Dale Coyne Racing, Sting Ray Robb. Na środku toru zatrzymał się także Devlin De Francesco z Andretti Autosport, jednak został centralnie uderzony przez Benjamina Pedersena, a kolizja odrzuciła maszynę De Francesco w powietrze, a po obrocie o 180 stopni ponownie wylądowała, na szczęście nie na samochodzie innego zawodnika.

Dodatkowo w bandzie w trzecim zakręcie znalazł się Felix Rosenqvist z Arrow McLaren, który odbił się od tylnego koła samochodu Scotta Dixona. Z powodu kolizji Szwed musiał z uszkodzeniami i wolnym tempem próbować dotoczyć się do pit lane.

The #FirestoneGP is red flagged after this lap 1 incident.#INDYCAR // @GPSTPETE pic.twitter.com/7s50XtKiTi

— NTT INDYCAR SERIES (@IndyCar) March 5, 2023

Na prowadzeniu pozostał zdobywca pole position Romain Grosjean, który za swoimi plecami miał zespołowego kolegę z Andretti Autosport, Coltona Hertę. Za nimi podążali Pato O’Ward oraz Ericsson. Alex Palou był w stanie wyprzedzić Kule Kirkwooda i Scotta McLaughlina, który był najwyżej sklasyfikowanym kierowcą jadącym na bardziej twardym ogumieniu Firestone. Podczas restartu Nowozelandczyk przewodził większej grupie kierowców jadących tą samą strategią; wśród nich znajdowali się chociażby Dixon oraz partner z ekipy Penske – Will Power.

Zielona flaga nie była wywieszona na zbyt długo. W sekwencji zakrętów 3-4 David Malukas uderzył w tył samochodu debiutanta, Marcusa Ericssona, powodując przebicie prawej tylnej opony i wymuszając na nim nieplanowany zjazd do mechaników.

Po wznowieniu rywalizacji Grosjean miał początkowo sekundę przewagi nad Hertą, jednak już w okolicach 13. okrążenia duet ten miał aż 4 sek. zapasu nad O’Wardem. Za Meksykaninem ciągnął się z kolei dość długi sznur kierowców, który jechał z zamiarem wykonania tylko dwóch postojów, a wszelkie neutralizacje sprzyjały tej strategii.

Dość szybko okazało się, że Herta nie jest w stanie trzymać tempa Grosjeana i miał już 5,5 sek. straty na 23. kółku wyścigu. Dodatkowo do Amerykanina zbliżali się O’Ward oraz Ericsson, przy czym O’Ward wykonał skuteczny manewr wyprzedzania dwa okrążenia później, przesuwając się na trzecie miejsce. Za ich plecami Kirkwood spadł na ósmą lokatę, za McLaughlinem i Dixonem, a wkrótce jechał także za Powerem, Rossim i Jackiem Harveyem.

Herta zdecydował się na zmianę opon na 27. okrążeniu, a Kirkwood zrobił to kółko później. Niedługo później tempo Palou również spadło, przez co utracił lokaty na rzecz McLaughlina i Dixona, po czym sam zjechał po bardziej twarde opony na 30. okrążeniu, podobnie jak zespołowy kolega, Ericsson. Pit stop Szweda był bardzo dobry, co pozwoliło ubiegłorocznemu zwycięzcy Indianapolis 500 na przeskoczenie przed Hertę.

O’Ward był w stanie zmniejszyć stratę do Grosjeana do 5 sekund, po czym zjechał na zmianę opon. Grosjean dość niepotrzebnie wydłużył swój stint, co było kosztowne, ponieważ gdy Francuz sam odbył swój pit stop, wyjechał przed McLarenem tylko z sekundą przewagi. Tymczasowo liderami zostali kierowcy na twardej mieszance: McLaughlin, Dixon i Power, choć duet Penske zdecydował się na zjazd na 35. kółku. McLaughlin powrócił na tor, jadąc obok Grosjeana. W czwartym zakręcie duet ten niemal się zderzył, jednak McLaughlin, który trzymał wewnętrznej linii jazdy, był w stanie znaleźć się przed byłym kierowcą F1 nawet na nierozgrzanych jeszcze oponach.

W tym samym czasie pojawiła się żółta flaga po obróceniu Daly’ego przez Kirkwooda i zgaśnięciu jego samochodu. Marshalle pomogli jednak kierowcy wrócić do rywalizacji.

Podczas wznowienia wyścigu liderem był McLaughlin, na drugiej pozycji podążał Grosjean, a czołową trójkę uzupełniał O’Ward. Wkrótce tempo znowu zostało zneutralizowane, tym razem przez uderzenie VeeKaya w bandę z opon w czwartym zakręcie podczas gdy próbował wyprzedzić go Newgarden.  To spowodowało, że Harvey nie miał gdzie uciec, a Kirkwood uderzył w samochód RLL, który został wystrzelony w powietrze. Kirkwood był w stanie wrócić do boksu, a z rywalizacją pożegnali się Harvery oraz Veekay.

Wyścig został wznowiony dokładnie na 50. okrążeniu. Dixon wykorzystał przewagę bardziej miękkich opon i wyprzedził Ericssona, ale jadący z tyłu Power podczas próby swojego ataku nie był w stanie go skończyć. Otwarte drzwi starał się wykorzystać Herta, jednak między nim a Australijczykiem doszło do kontaktu, który sprawił, że Herta znalazł się w bandzie z opon w ósmym zakręcie. Za spowodowanie incydentu, którego można było uniknąć, Power otrzymał karę przejazdu.

Avoidable contact penalty for @12WillPower following this incident with @ColtonHerta.

Will Power will go to the back of the field. #INDYCAR // #FirestoneGP pic.twitter.com/BCcG1TIHBq

— NTT INDYCAR SERIES (@IndyCar) March 5, 2023

Kolejne wznowienie odbyło się już bez problemu. Grosjean mimo gorszego ogumienia trzymał tempo McLaughlina, a duet ten odjechał O’Wardowi, który bardziej zwracał uwagę w lusterko, gdzie widział Dixona i Ericssona.

Na kolejnych okrążeniach zawodnicy zjeżdżali na swoje ostatnie pit stopy. Na 65. kółku mechaników odwiedził Palou, a ten ruch powtórzyli także Dixon, Rossi, O’Ward i Newgardem w krótkim odstępie czasu. W czołówce jako pierwszy zdecydował się zjechać Grosjean, podczas gdy McLaughlin pozostał na torze i został przyblokowany przez dublowanego kierowcę. Kiedy sam zjechał po nowe opony, po powrocie na tor stoczył ponowny pojedynek z Grosjeanem.

Przy tej okazji Grosjean był delikatnie z przodu, choć po zewnętrznej. Ubiegłoroczny zwycięzca GP St. Petersburga próbował jednak znaleźć się przed Francuzem, jednak jadąc nieoptymalną linią zaliczył niepewne hamowanie, po czym uderzył w tył Grosjeana, posyłając go w bandę z opon. Z powodu uszkodzeń on sam także nie zmieścił się w zakręcie i w podobnym stylu zatrzymał się, choć dzięki Marshallom był w stanie powrócić jeszcze do rywalizacji. Dla Grosjeana był to jednak koniec marzeń o pierwszym zwycięstwie w IndyCar.

.@smclaughlin93 and @RGrosjean make contact... Again.#INDYCAR // #FirestoneGP pic.twitter.com/9FKkCiff5C

— NTT INDYCAR SERIES (@IndyCar) March 5, 2023

Ten incydent w czołówce spowodował, że po serii pit stopów innych kierowców liderem został O’Ward, który jechał przed Ericssonem, Dixonem, Palou, Newgardenem oraz Rossim. Na restarcie O’Ward skutecznie przyblokował Szweda, do skóry którego jednocześnie próbował dobrać się Dixon. Z kolei Rossi, Ilott, Palou i Rahal wykorzystali błąd Newgardena, który szeroko wyjechał w ostatnim zakręcie.

Ericsson zaczął nadrabiać stratę względem O’Warda, która w pewnym momencie wyniosła ponad 2,5 sekundy. Na 87. okrążeniu wynosiła ona 1,3 sekundy, a taki sam dystans dzielił Szweda od Dixona. Ericsson zaczął wywierać coraz większą presję na liderze i – na końcu 96. kółka, O’Ward doznał sporej nadsterowności, a także chwilowego problemu z mocą swojego silnika Chevrolet. To w zupełności wystarczyło Ericssonowi, który wysunął się na prowadzenie i nie oddał tego do mety, wygrywając z przewagą 2,4 sekundy.

O’Ward był w stanie utrzymać za sobą Dixona, a Rossi oraz Ilott zamknęli najlepszą piątkę. Na ostatnim okrążeniu Rahal i Power wyprzedzili Palou, wywalczając szóste i siódme miejsce. Dziesiątkę uzupełnili Christian Lundgaard oraz David Malukas.

Kolejny wyścig IndyCar odbędzie się 2 kwietnia na torze Texas Motor Speedway.