Władze IndyCar kontynuują swoje starania o przywrócenie historycznych obiektów do kalendarza. Po tym jak seria powróciła na tory Road America i Portland, w przyszłym roku zawita na kalifornijski obiekt Laguna Seca.
Słynny tor w południowej Kalifornii będzie miejscem finału sezonu 2019 w dniach 20-22 września. Seria podpisała trzyletni kontrakt na organizację wyścigu, który znajdzie się w kalendarzu po raz pierwszy od 2004 roku.
„Nie mogę wyobrazić sobie bardziej atrakcyjnej lokalizacji dla finału sezonu IndyCar”
– powiedział Mark Miles, szef firmy Hulman & Company, będącej właścicielem serii. „Monterrey to miejsce, do którego chce się przyjeżdżać i zabierzemy wszystkich naszych gości. Myślę, że to dla nas doskonały wybór”
.
Na torze Laguna Seca odbyły się 22 wyścigi IndyCar. Najwięcej, bo cztery z nich wygrał Bobby Rahal. Po dwa zwycięstwa mają na swoim koncie Danny Sullivan, Michael Andretti, Paul Tracy, Bryan Herta i Patrick Carpentier. Najsłynniejszy moment związany z tym obiektem to manewr wyprzedzania w zakręcie Corkscrew, w którym Alex Zanardi odebrał Hercie zwycięstwo w 1996 roku.
Od 2015 roku miejscem finału sezonu był pobliski tor Sonoma Raceway. Jak poinformowali szefowie tego obiektu, wygasający wraz z tegorocznym wyścigiem kontrakt nie zostanie przedłużony.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej INDYCAR
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.