Dla fanów wyścigów najważniejszym punktem każdej imprezy motoryzacyjnej są samochody wyścigowe. Tych na trwającym właśnie Poznań Motor Show nie zabrakło, choć jest ich nieco mniej niż w ubiegłym toku.
Porsche niestety nie przywiozło swojego zwycięskiego prototypu LMP1, lecz w zamian pokazało fanom robiący ostatnio furorę w internecie model 911 RSR, wykonany w połowie z klocków LEGO. Drugim autem grupy Volkswagena, jaki został pokazany, to SEAT León Cup Racer Małgorzaty Rdest, którym będzie kontynuować rywalizację na torach WSMP.
Innym polskim zawodnikiem, jaki pojawił się na targach, jest Maciej Dreszer. Choć na wystawie znajduje się jego BMW M235i, głównym jego obiektem zainteresowania będą starty zagraniczne, o czym więcej napiszemy wkrótce, w naszym wywiadzie.
Miłym zaskoczeniem była Honda Civic WTCC, której obecność ogłoszono dopiero rano pierwszego dnia targów.
Pozaeuropejski pojazd pojawił się także na stanowisku firmy Motul – pojawiła się ona na stanowisku wraz z Corvette C6.R ekipy Larbre Competition – zwycięskim autem wyścigu 24h Le Mans w 2011 roku.
Przy umiarkowanej reprezentacji zagranicznych producentów, o obecność motorsportu na arenie targów zadbały nasze rodzime firmy. Podobnie jak w poprzednich latach, największą reprezentację miał Bezpieczny Motorsport, prezentujący m.in. auta znane z polskich torów wyścigowych, jak samochody Maluch Trophy, czy te przeznaczone do startu w Dywizji Narodowej CUP PL. Swoje pucharowe auto pokazała także KIA, a wśród dostawców pojawili się Forge Racing oraz Racing Tires.
Rozczarowanie mogą czuć z kolei fani rajdów. W tym roku nie pojawiło się żadne auto znane z tras WRC, a jedynym godnym uwagi samochodem był dakarowy Peugeot Sébastiena Loeba. Ucieszyć się za to mogli fani Rallycrossu, bowiem na stoisku Michelina nie tylko stoi maszyna RX Lites Krzysztofa Hołowczyca, ale i jego samego można spotkać w trakcie trwania imprezy.
Targi Poznań Motor Show potrwają do niedzieli, 3 kwietnia.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
