Popis Loeba i Sunderlanda

Uczestnicy tegorocznego Dakaru, którzy dotarli do mety piątego etapu będą mieli w sobotę dzień zasłużonego odpoczynku. W piątek rano wystartowali do najdłuższego w tegorocznej edycji odcinka specjalnego w mieście Tacna, które jest najbardziej oddalonym od Limy punktem trasy. W ten sposób wyruszyli w drogę powrotną do stolicy kraju, pokonując strefy piasku fesh-fesh i kamieniste dukty wijące się we wspaniałych kanionach, ku uciesze fotografów i operatorów kamer.

Początek rajdu w wykonaniu Sama Sunderlanda można określić jako niepozorny, ale w piątek zwycięzca Dakaru z 2017 roku przypomniał o sobie. Kierowca KTM awansował na drugie miejsce w klasyfikacji ze stratą niespełna minuty do Ricky Brabeca, który pozostał liderem. Dwaj młodzi motocykliści Orlen Teamu pojechali w piątek zgodnie z planem i zajęli miejsca w trzeciej dziesiątce. Maciej Giemza ukończył etap na 23. pozycji, a Adam Tomiczek zajął 27. lokatę. Po pięciu etapach ten drugi jest sklasyfikowany na 25. miejscu, a pierwszy – na 32.

Sébastien Loeb dał popis mistrzostwa. Odniósł swoje drugie zwycięstwo w tegorocznej edycji Dakaru, pokonując lidera rajdu Nassera Al-Attiyah różnicą ponad 10 minut. Kuba Przygoński znów ukończył etap w ścisłej czołówce zajmując piąte miejsce. Kierowca Orlen Teamu jest nadal czwarty w klasyfikacji na półmetku rajdu. 

Nicolás Cavigliasso po raz kolejny nie dał szans rywalom w kategorii quadów i prowadzi w rajdzie z przewagą  prawie 50 minut. Coraz lepszym tempem imponuje Kamil Wiśniewski, który w piątek był siódmy i awansował na szóste miejsce na półmetku.

Eduard Nikołajew wygrał w klasyfikacji ciężarówek i jest w dalszym ciągu liderem rajdu.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze