Mistrz świata Formuły 1, Lewis Hamilton stwierdził, że nie chce zbyt długo ścigać się w Formule 1, po czym dodał, że według niego kariera Michaela Schumachera w królowej motorsportu trwała odrobinę za długo.
W przeddzień startu nowego sezonu kierowca Mercedesa przyznał, że nie sądzi, by za 10 lat nadal startował w Formule 1, gdyż chce umożliwić nowym talentom spełnienie swoich marzeń. Zapytany, czy będzie się ścigać w ciągu najbliższej dekady, Brytyjczyk w rozmowie z BBC Radio 5 odpowiedział: „Nie mam w planach startować tak długo, ale kocham to, co robię. Szczerze mówiąc mogę to robić dłużej lub krócej. Będę ścigał się tyle, dopóki będzie mi to sprawiać frajdę”
.
„Tylko 22 z nas jest w stanie tutaj trafić. Michael Schumacher chyba został w sporcie nieco za długo. Kiedy jeden kierowca zostaje, oznacza to, że przepada szansa dla innego zawodnika, który być może ma właściwy moment na to, by zadebiutować. Każdy rok przesiedziany w sporcie zbyt długo nie jest czymś dobrym, ponieważ uniemożliwiasz tym samym innym młodym zawodnikom na wkroczenie do F1, więc chcę być w tej kwestii ostrożny”
– dodał.
Kierowca Mercedesa w tym sezonie zamierza walczyć o trzeci z rzędu tytuł mistrzowski, jednak nie jest pewien, czy uda mu się ta sztuka.
„Wkraczając w nowy sezon myślę, że lista kandydatów do tytułu jest już znana. Kiedy jestem na torze nie czuję się jednak jak mistrz świata – dlatego też jeżdżę z numerem 44, a nie z numerem 1. Numer 44 towarzyszy mi od początku moich startów w wyścigach. Jestem tutaj, by pokonać wszystkich i to zamierzam zrobić od pierwszego wyścigu”
.
Źródło: grandprix247.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
