Haas celuje w punkty w sezonie 2016

Debiutujący w Formule 1 zespół Haas wierzy w to, że w pierwszym sezonie startów w królowej sportów motorowych może zdobyć pierwsze punkty do klasyfikacji konstruktorów.

W ostatnich latach inne debiutujące w F1 zespoły takie jak Lotus/Caterham czy HRT nie zdobyły w czasach swoich startów punktu, zaś ekipa Virgin/Marussia/Manor dopiero w Grand Prix Monako w 2014 roku za dziewiąte miejsce zdobyte przez Julesa Bianchiego mogła dopisać do swojego konta punkty.

Dzięki ścisłej współpracy z Ferrari, ekipa Haas postawiła sobie wyższe cele.

„Naszym celem jest zdobycie punktów dzięki tej konstrukcji. Po pierwsze musimy pokazać, że jesteśmy w stanie wykonać zadanie, kończyć wyścigi, ale także, że jesteśmy respektowani przez fanów i inne zespoły w padoku. Następnie chcemy zdobyć punkty. To jest ostateczny plan” – powiedział Gunther Steiner, właściciel zespołu.

Haas skorzystał z niedawno wprowadzonych przepisów dotyczących części zamiennych, które ma otrzymywać od Ferrari. Oprócz tego sam samochód będzie napędzany jednostką napędową włoskiego producenta. Zespół skupił się głównie nad zaprojektowaniem monokoku i nadwozia, podczas gdy większość pozostałych elementów pochodzi z fabryki w Maranello.

Steiner powiedział, że projekt w części jest pewną kopią pakietu Ferrari ze względu na konieczność zintegrowania jednostki napędowej z pozostałymi elementami, jednak zespół Haas próbował przygotować się również we własnym zakresie.

„Jesteśmy nowym zespołem, więc oglądaliśmy, jak zwycięskie zespoły postępują, by stworzyć sobie podstawę do obrania odpowiedniego kierunku potrzebnego przy naszym projekcie. Mamy bardzo doświadczonych projektantów, którzy ciężko pracowali, by z aerodynamicznego punktu widzenia rozwijać wszystkie te małe elementy i wspólnie stworzyć całość. Nasz techniczny partner, Ferrari, dostarcza nam jednostkę napędową, co pozwoliło na zdefiniowanie tyłu samochodu i to, jak duży ma być ten obszar” – dodał.

Oznaczenie VF-16 pochodzi od pierwszej maszyny skonstruowanej przez ekipę Gene Haasa w 1988 roku. Skrót ten jest akronimem od wyrażenia „very first one”. Malowanie samochodu, które wykorzystuje kolory szary, czarny i czerwony, nawiązuje do motywu wykorzystywanego przez Haas Automation.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze