Lewis Hamilton odniósł się do krytyki dominacji przez Sebastiana Vettela, twierdząc że okres zwycięstw Niemca był dużo bardziej nudny.
Wejście Formuły 1 w erę jednostek Turbo zdetronizowało zarówno Vettela, jak i zespół Red Bulla, który panował w mistrzostwach w latach 2010-13. Przez ostatnie dwa sezony to Lewis Hamilton i ekipa Mercedesa zdominowali stawkę. Na ostatnie 38 wyścigów, 32 wygrał niemiecki konstruktor.
Zdaniem Vettela to przyczyniło się do spadku popularności F1 wśród kibiców. Lewis Hamilton odpowiedział na zarzuty, wytykając Niemcowi jego własny okres dominacji w stawce, a także rekord dziewięciu zwycięstw z rzędu, który osiągnięty został w 2013 roku: „To dość zabawne, bo Sebastian miał cztery lata, a ja tylko dwa. Dopóki ja tego nie osiągnę, nie zanudzę wszystkich jak on”.
Podobnego zdania jest również Nico Rosberg, który uznaje taką krytykę za niestosowną: „Każdemu, kto tak twierdzi musiałbym wytłumaczyć jak wiele pracy kosztowało nas, żeby stanąć na szczycie. Jesteśmy tu ponieważ aktualnie jesteśmy najlepszym zespołem. Chciałbym żeby inni bardziej respektowali nasze osiągnięcia”.
Źródło: espn.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
