Organizatorzy GP Europy nie byli świadomi kolizji z Le Mans

Prezes spółki organizacyjnej wyścigu Formuły 1 w Baku był początkowo nieświadomy tym, że pierwsza w historii Azerbejdżanu runda z cyklu Grand Prix będzie w przyszłym roku kolidować z 24-godzinnym wyścigiem Le Mans.

Grand Prix Europy oryginalnie była zaplanowana na 17 lipca. Po ogłoszonych pod koniec września zmianach okazało się, że wyścig przesunięto na 19 czerwca, doprowadzając tym samym do bezpośredniego konfliktu z najbardziej prestiżowym wydarzeniem w sportach motorowych. Obecnie jedynym rozwiązaniem jest ustalenie takiej godziny rozpoczęcia wyścigu, by nie doszło do kolizji z Le Mans.

W odniesieniu do zmiany daty i po zapytaniu, czy to była decyzja organizatorów, czy FOM, dyrektor wyścigu Arif Rahimov powiedział: „Zasadniczo zrobiliśmy to wspólnie. Z logistycznego punktu widzenia było to wyzwanie i trzeba było myśleć o nowym terminie”.

Zapytany na temat kolizji z Le Mans, odpowiedział: „Nie byliśmy tego świadomi. Kalendarz jest jednak napięty i naprawdę ciężko jest dopasować się każdemu”.

Ostateczna data wyścigu o GP Europy uniemożliwiła kierowcy Force India, Nico Hülkenbergowi do powrotu do ekipy Porsche, by bronić tegorocznego zwycięstwa w Le Mans wspólnie z Nickiem Tandy i Earlem Bamberem, chociaż zespół zwleka z podjęciem decyzji odnośnie składu trzeciej załogi w nadziei na kolejną zmianę daty.

Rahimov zapowiedział, że jest otwarty do tego, by w przyszłości uniknąć tego typu problemów, dodając: „W najbliższych latach będziemy starali się unikać kolizji w możliwie najlepszy sposób. Data z roku na rok i tak będzie ulegała zmianom, ale postaramy się zapewnić, by nie dochodziło do konfliktu z ważniejszymi wydarzeniami sportowymi, w szczególności z motorsportowymi”.

„Sezon 2016 z 21 wyścigami będzie wyjątkowy. Nie było jeszcze roku z tak wielką liczbą rund. Trudno jest nie doprowadzić do kolizji z jakimkolwiek ważniejszym wydarzeniem sportowym. Nie kolidujemy wyłącznie z Le Mans, ale także z piłkarskimi Mistrzostwami Europy. Jeśli jest kalendarz składający się z 21 wyścigów, to zawsze jest spora szansa na konflikt z inną ważną sportową imprezą. Jeśli nie my, to prawdopodobnie inny wyścig miałby starcie z Le Mans” – stwierdził.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze