W kolejnym sezonie Formuły 1 możemy liczyć na bardziej emocjonującą walkę o tytuł mistrzowski. Zarówno obaj kierowcy Ferrari, jak i Lewis Hamilton przyznają, że włoski zespół będzie bardziej konkurencyjny i zbliży się do Mercedesa.
„Myślę, że w tym momencie jesteśmy dużo bliżej Mercedesa, niż podczas inauguracyjnego wyścigu w Australii”
– stwierdził Vettel. „Nie wiem co stało się z Lewisem w Brazylii, ale sądzę, że teraz naszym punktem odniesienia musi być Nico. Uważam, że tempo Mercedesów nieco spada, a my jesteśmy dużo bliżej, niż we wcześniejszych wyścigach".
„Pracownicy w Maranello dokonali cudu pod względem jednostki napędowej i dzięki temu nasze tempo wzrosło. Chcemy być coraz lepsi, a naszym celem jest pokonanie Mercedesa w przyszłym roku. To duże wyzwanie, jednak Ferrari stawia sobie tylko takie. Ostatecznie chcemy być faworytami, aby nie martwić się o to, co dzieje się przed nami”
- podsumował kierowca Ferrari.
Przyszłoroczne oczekiwania studzi nieco partner zespołowy Vettela, Kimi Räikkönen.
„Oczywiście, pokonanie Mercedesa zawsze jest naszym celem”
- rozpoczął Fin. „Jestem przekonany, że nasz zespół odrobił pracę domową. Celem jest wykonanie kolejnego kroku, jednak to zależy od sytuacji i tego, jaką pracę wykonają pozostałe teamy. Jestem pewny, że będziemy mieć dobry samochód, ale czy to wystarczy? Przekonamy się w przyszłym roku. Jestem jednak zadowolony z pracy naszego teamu, bo wszystko zmierza w dobrym kierunku. Tak czy inaczej, mam nadzieję że w kolejnym sezonie wreszcie znajdziemy się w miejscu, w którym chcemy być i w każdym wyścigu będziemy walczyć o zwycięstwa”
- zakończył mistrz świata z 2007 roku.
Nie tylko kierowcy Ferrari uważają, że ich team poczynił już duże postępy, a w przyszłości dokona także kolejnych. Podobnego zdania jest Lewis Hamilton.
„Myślę że podczas GP USA Ferrari wykonało bardzo duży krok do przodu i obecnie są bardzo, bardzo blisko”
– stwierdził Brytyjczyk. „Wciąż uważam, że Mercedes stworzył najlepszy silnik, dlatego możemy czerpać z tego korzyści, ale z drugiej strony Ferrari poczyniło ogromny postęp w stosunku do poprzedniego sezonu”
– dodał.
„Uważam, że za rok Ferrari będzie jeszcze silniejsze, dlatego musimy kontynuować naszą ciężką pracę. Pozycja Mercedesa jest trudniejsza, ponieważ łatwiej się nadrabia straty, niż utrzymuje przewagę. Nie wiem, czy Ferrari w tym roku dokona jeszcze jakichś poprawek, jednak bez wątpienia w przyszłym sezonie będą bardzo blisko nas”
– stwierdził mistrz świata.
„Już wielokrotnie doświadczyłem tego, że Ferrari jest moim głównym rywalem, więc nie mam wątpliwości co do tego, że tak będzie też w przyszłości. W tym roku dokonali niesamowitych postępów, więc musimy założyć, że tak samo będzie i w kolejnym sezonie. Nie wiem jednak, czy uda im się z nami zrównać, bądź nas wyprzedzić”
– powiedział.
Hamilton zaznacza jednak, że Mercedes nie podda się bez walki.
„Wciąż jestem w 100% przekonany o ich progresie, jednak nikt nie wie, w jak dużym stopniu poprawią się przez kolejne miesiące. To, czego jestem pewny to fakt, że mam wspaniałą grupę ludzi, którzy zrobią wszystko, abym był najszybszy, dlatego wciąż będziemy bardzo mocni”
- zakończył trzykrotny mistrz świata.
Źródło: en.f1i.com, foxsportsasia.com, crash.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.