Hamilton: Ferrari? Ciągle do nich dzwonię

Wielu kierowców mówi, że Monza jest wyjątkowym torem. Podobnego zdania jest także broniący tytułu mistrza świata, lider klasyfikacji generalnej kierowców – Lewis Hamilton.

Kierowca Mercedesa zwyciężał już we Włoszech – w 2014 roku z obecnym zespołem czy w 2012 roku z teamem McLaren. „Fascynujący tor, każdy chce tutaj wygrywać” – przyznał Anglik w rozmowie z Gazzetta dello Sport. To już jego druga wizyta w tym roku na Autodromo Nazionale di Monza. W maju jeździł po torze Mercedesem Sir Stirlinga Mossa, co skomentował następująco: „Gdy pomyślę, że kierowcy jeździli tutaj bez żadnych zabezpieczeń, bez pasów bezpieczeństwa, przy wypadkach wylatywali z samochodów, to muszę przyznać, że jestem naprawdę zadowolony mogąc jeździć w obecnej Formule 1”.

„Jeszcze nigdy nie bałem się podczas wyścigu. Jasne, że są niebezpieczne zakręty, ale wszystko zależy od kierowcy, który może trzymać się jak najdalej od ryzyka i kontrolować każdy zakręt” – kontynuował Hamilton. A skoro już mowa o kontroli – Anglik zdaje się dominować w zespole i skutecznie wyprzedza swojego zespołowego kolegę – Nico Rosberga. Hamilton jest świadomy swojej formy: „Rosberg nadal jeździ na wysokim poziomie. Nie stał się gorszy, ale ja poprawiłem się w wielu dziedzinach”.

Anglik pytany o pozostałych konkurentów, nie jest już tak pewny siebie. „W zasadzie nie rozmawiam chętnie o moich kolegach po fachu. Vettel zdobył cztery mistrzowskie tytuły, jest niezwykle równy w osiągach, taki prawdziwy lider i to w każdym zespole. Alonso? Jeden z najsilniejszych zawodników, ale jego decyzja o przejściu do McLarena... wolałbym tego nie komentować”.

Hamilton jest szczęśliwy w zespole, który obecnie reprezentuje. Jednak często padają pytania, czy nie chciałby jeździć dla legendarnej Scuderii: „Ferrari? Ciągle do nich dzwonię. Ale tylko dlatego, że podobają mi się produkowane przez nich samochody miejskie. W sprawie Formuły 1 rozmawiałem kilkakrotnie ze Stefano Domenicalim ale to nie było nic poważnego. W Mercedesie czuję się wyśmienicie i nie chcę jeździć dla żadnego innego teamu. Każdy wie, jak podziwiam Ayrton Sennę, który stał się moim idolem bez jeżdżenia w Ferrari”.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze