Vettel: Interesy jednej osoby stoją zazwyczaj ponad dobrem ogółu

Relacje pomiędzy Vettelem a Markiem Webberem w Red Bull Racing nie należały do najlepszych. Po przejściu do ekipy Ferrari, Niemiec został zespołowym kolegą Kimiego Räikkönena, z którym od lat żył podobno w przyjaźni, co da się zauważyć. Obaj rozumieją się zarówno w życiu prywatnym, jak i na torze. Poza weekendami wyścigowymi spędzają razem czas, a obserwujący ich fani dostrzegają, że mają ze sobą naprawdę dobre relacje.

W dzisiejszej Formule 1 rzadko spotkać można przyjaźń między zawodnikami, a podczas weekendów wyścigowych nie spędzają oni wolnego czasu razem, są raczej zajęci samymi sobą. „Jest inaczej niż 30-40 lat temu, gdy wiele rzeczy robiło się wspólnie, w grupie” - rozpoczął Vettel. „Dziś każdy żyje własnym życiem, a na torze ma wiele do zrobienia. Troszczymy się o inne sprawy i brakuje czasu, aby spędzać go razem”.

Vettel żałuje jednak najbardziej tego, że jego koledzy po prostu nie zabiegają o koleżeństwo czy przyjaźń w F1. „Interesy jednej osoby stoją zazwyczaj ponad dobrem ogółu i to jest smutne”. Przy tej ciągłej rywalizacji, różnych priorytetach, jest coś co łączy wszystkich kierowców: „Dzielimy tę samą pasję, nawet jeśli nie wszyscy się lubimy, co jest przecież normalne” – powiedział Vettel i porównał tę sytuację do szkolnych znajomości: „Jednego lubi się bardziej, drugiego mniej, co absolutnie nie oznacza, że nie spędza się razem czasu”.

Trudno stwierdzić, czy rzeczywiście kierowcy ubolewają nad faktem, że kontakt ze sobą nawiązują najczęściej walcząc na torze o lepszą pozycję. Dla kierowcy Ferrari. to z pewnością nie jest aż tak duży problem, bo przypatrując się jego życiu poza samochodem, widzi się zazwyczaj zadowolonego Sebastiana z ludźmi dookoła siebie. „Nastały zupełnie inne czasy. Wiele zmieniło się na lepsze, ale nie wszystko” - zakończył Niemiec.

Źródło: motorsport-total.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze