Leclerc: Wywarcie presji na Red Bulla to kwestia czasu

Charles Leclerc jest przekonany, że przy kontynuowaniu progresu, jaki wykonał zespół Ferrari w okresie zimowym, kwestią czasu jest, kiedy będą w stanie rywalizować z Red Bullem. Monakijczyk szansy na to upatruje w poprawkach modelu SF-24.

W Grand Prix Arabii Saudyjskiej Leclerc po raz pierwszy stanął na podium sezonu 2024. Mimo pewnej jazdy i bezproblemowego kontrolowania wyścigu Monakijczyk nie był do końca zadowolony z różnicy, jaka dzieliła go od zwycięzcy sobotniej rywalizacji.

Jednak po dwóch weekendach Grand Prix Ferrari plasuje się w klasyfikacji generalnej na drugim miejscu i wygląda na zespół, który najwięcej zyskał między 74. a 75. sezonem Formuły 1. Postęp jest zauważalny, co jest pozytywnym impulsem dla kierowcy włoskiego zespołu: „To był pozytywny wyścig. Myślę, że robimy małe kroki we właściwym kierunku” – powiedział Leclerc. „Kiedy patrzę wstecz na ostatnie sześć lub siedem miesięcy, jesteśmy zespołem, który zrobił największe postępy. Powoli nadrabiamy stratę. Przepaść nadal jest jednak dość duża, ale jeśli nadal będziemy tak pracować, to z pewnością to tylko kwestią czasu, zanim wywrzemy większą presję na Red Bulla.

Zmniejszenia różnicy do zespołu z Milton Keynes nie należy się spodziewać w kolejnym wyścigu, gdzie Ferrari nie przywiezie jeszcze aktualizacji do modelu SF-24: „Nie sądzę, że będziemy mieli nowe rzeczy w Melbourne, więc musimy po prostu zmaksymalizować nasz obecny pakiet. A więc na tym stoimy. Musimy poczekać i zobaczyć, jaki krok naprzód zrobimy, gdy tylko będziemy mieć nowe części w samochodzie. Mamy nadzieję, że to zbliży nas do Red Bulla”.

„Jeśli spojrzeć na ostatnie kilka miesięcy, jesteśmy zespołem, który poprawił się najbardziej, ponieważ pracowaliśmy niezwykle dobrze i musimy to kontynuować, ponieważ jasne jest, nad którymi obszarami musimy popracować. Jestem pewien, że nasz moment nadejdzie. W tej chwili Red Bull ma średnio 0,3-0,4 sekundy przewagi, a w motorsporcie 0,3 lub 0,4 sekundy to dużo. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę każdy element bolidu i każda jego poprawka przynosi zysk około 0,1 sekundy, to wtedy łatwo jest nadrobić stratę”.

„Nie wiem, jakie ulepszenia szykuje Red Bull, ale będzie to zależeć od tego, kiedy dokładnie będziemy w stanie za nimi nadążyć”.

Według pojawiających się informacji Ferrari pierwsze poprawki ma przygotować na Grand Prix Japonii. Konkretny pakiet aktualizacji, który zmieni wygląd tegorocznego samochodu i jest określany mianem „SF-24 2.0”, szykowany jest na wyścig na Imoli.  Poprawki mają pojawić się w obszarze wlotów powietrza do chłodnic, podłogi, skrzydeł oraz górnej części nadwozia.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze