Bearman: Weekend minął za szybko, chciałbym, żeby trwał dłużej

Oliver Bearman zaliczył świetny start swojej przygody z Formułą 1. Brytyjczyk po starcie z jedenastej pozycji do Grand Prix Arabii Saudyjskiej do jechał do mety na siódmym miejscu, zostawiając za sobą takich uznanych kierowców, jak Lewis Hamilton czy Lando Norris.

Zastępujący niedysponowanego Carlosa Sainza Jr młody kierowca wyścig rozpoczął na miękkiej mieszance, mając przed sobą zawodników na pośrednim ogumieniu. Mimo skromnego doświadczenia za kierownicą samochodu F1 Bearman bez skrupułów podszedł do rywalizacji i od samego początku mocno naciskał na Yukiego Tsunodę. Udany atak na Japończyka przeprowadził po zjeździe samochodu bezpieczeństwa i od tego momentu wyraźnie zeszła z niego presja.

Do swoich skalpów dorzucił również manewry na Nico Hulkenbergu i Zhou Guanyu. W końcowej fazie Bearman kontrolował dystans między goniącymi go Norrisem i Hamiltonem, co przełożyło się na dowiezienie do mety siódmego miejsca w debiutanckim wyścigu na ekstremalnie wymagającym torze: „To był wspaniały wyścig. Weekend minął za szybko, wolałbym, żeby trwał dłużej, ale teraz wracamy do rzeczywistości” - powiedział tuż po wyścigu. „Carlos czuje się dobrze, ale to jego samochód i jego mistrzostwa, więc jeśli poczuje się wystarczająco zdrowy, pojedzie [w Australii]. Formuła 2 dobrze przygotowuje do Formuły 1. Jeździłem okrążenia kwalifikacyjne za okrążeniami kwalifikacyjnymi, mając tak blisko ściany, że trzeba być bardzo precyzyjnym”.

„Trochę jestem zmęczony, ale to był fantastyczny wyścig. Było widać, że z każdym okrążeniem jechałem coraz szybciej, a na koniec spojrzałem w lusterka i zobaczyłem samochody naciskające z tyłu. Myślę, że poradziliśmy sobie bardzo dobrze i czułem to, wykręcając najszybsze okrążenie na ostatnim kółku. Chciałem dać z siebie wszystko”.

Bearman będzie miał teraz dwa tygodnie odpoczynku, a następnie poleci do Australii, gdzie najprawdopodobniej wróci już do ścigania w Formule 2: „Wspaniale jest mieć taką szansę w F1, ale skupiam się głównie na F2. Mam nadzieję, że wykonałem wystarczająco dobrą robotę”.