Carlos Sainz Jr pierwszy raz odniósł się do zakontraktowania Lewisa Hamiltona przez Ferrari od sezonu 2025. Hiszpan przyznał, że wiedział o całej sprawie dużo wcześniej, niż całe środowisko medialne.
Kierowca Ferrari rozpoczął właśnie nowe przedsięwzięcie związane z utworzeniem swojej marki kartingowej. Grupa OTK Kart z siedzibą w Brescii niebawem wprowadzi na rynek kart wyścigowy „CS55”, powstały w wyniku współpracy firmy z czterdziestoletnim doświadczeniem i hiszpańskiego kierowcy. Z tej okazji odbyła się prezentacja pojazdu, a także spotkanie z mediami, co było dobrą okazją do zadania pytań kierowcy z numerem 55 w kontekście ostatnich wydarzeń na rynku transferowym i jego przyszłości.
After a full year of work and dedication, CS55 Racing is a reality! I am so happy to present to you this project I've done together with OTK Kart Group, whom I raced with when I was a kid! Looking forward to seeing it on track!
— Carlos Sainz (@Carlossainz55) February 5, 2024
👉🏼https://t.co/SFUzMvS2JY pic.twitter.com/8MhLJkk8Xr
Pierwszego dnia lutego Ferrari poinformowało o tym, że kierowcą zespołu z Maranello od sezonu 2025 będzie Lewis Hamilton, a to w połączeniu z niedawnym przedłużeniem kontraktu Charlesa Leclerca oznacza nie mniej nie więcej, że Sainz po obecnym sezonie pożegna się z legendarną ekipą. Hiszpan zapytany, jak się czuje kilka dni po oficjalnym ogłoszeniu transferu, odpowiedział: „Czuję się dobrze, jestem spokojny, pracujemy nad przyszłością, ale przede wszystkim nad tym, że mamy przed sobą bardzo ważny rok, mój ostatni rok w zespole i chcę dać z siebie wszystko”
.
„Od środka wiedziałem i widziałem [pewne] rzeczy przed wami wszystkimi, byłem przygotowany”
.
„Ale chcę myśleć tylko o tym sezonie, o tym, żeby dać z siebie wszystko dla Ferrari w tych mistrzostwach. Kierowca z roku na rok staje się coraz silniejszy, nie cofam się w swojej karierze, tylko muszę iść do przodu i cały czas się rozwijam. W tym roku kończę 30 lat, ale czuję się młodszy i bardziej zmotywowany niż kiedykolwiek. Wiem, jaka jest moja wartość, jestem kierowcą i wiem, że w przyszłości wydarzy się coś dobrego, ale w tym roku chcę dać z siebie wszystko w Ferrari”
.
Sainz dał do zrozumienia również, że utrata posady w Ferrari nie umniejszy jego motywacji a wręcz przeciwnie. Hiszpan zamierza pokazać w sezonie 2024 swoje najlepsze oblicze: „Świadomość, że to będzie ostatni rok z zespołem, nie jest najnormalniejszą rzeczą na początku nowego sezonu, ale gdy tylko założę kask w Bahrajnie i wyjadę na tor, możesz być pewien, że będę myślał tylko o jeździe tak szybko, jak to możliwe i jeśli pojawi się szansa na zostanie mistrzem świata, postaram się ją wykorzystać. Byłoby to zamknięcie kręgu, który rozpoczął się w kartingu wiele lat temu”
.
SF-24 🔜🔜 https://t.co/pp0InwGQo2
— Carlos Sainz (@Carlossainz55) January 29, 2024
O profesjonalnym podejściu do pracy świadczy również odpowiedź na jedno z pytań dotyczących rad dla Hamiltona przed przybyciem do Maranello: „Niech [najpierw] wypróbuje mojego gokarta!”
.
Obecnie przyszłość Sainza w sezonie 2025 nie jest znana, ale nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu zainteresowany usługami Hiszpana jest Audi, które w sezonie 2026 wejdzie do stawki w miejsce ekipy Stake F1 Team. Oprócz tego w roli potencjalnego kierunku wymienia się Astona Martina, Mercedesa czy Alpine. Natomiast Red Bull, którego Madrytczyk jest wychowankiem, nie bierze obecnie takiej możliwości pod uwagę.
Źródło: gazzetta.it
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.