Drugi wyścig z rzędu Magnussena w ścianie

Kevin Magnussen po raz drugi z rzędu nie ukończył wyścigu Formuły 1. Tym razem Duńczyk zakończył zmagania na pierwszym zakręcie pierwszego okrążenia wyścigu o Grand Prix São Paulo, kiedy to wpadł w niego Alexander Albon z Williamsa.

Kierowca Haasa startował z dwunastej pozycji, obok swojego partnera z ekipy Nico Hülkenberga. Kiedy po starcie Magnussen miał już skręcić w pierwszy zakręt toru Interlagos, został uderzony przez kierowcę Williamsa, który chwilę wcześniej zderzył się z Hülkenbergiem. W rezultacie zawodnik amerykańskiej ekipy wylądował w bandzie, uszkadzając swój samochód.

„Miałem dobry start” – stwierdził Magnussen. „Miałem dobre odczucia, jeżeli chodzi o samochody na miękkiej mieszane na polach startowych i nawet powiedziałem mojemu inżynierowi, że może być dobrze, ponieważ naprawdę miałem dobre odczucia, jeżeli chodzi o nasz samochód. To wszystko jest trudne. Dwa razy uderzyłem w ścianę nie ze swojej winy. To trochę frustrujące”.

Duńczyk nie miał wiele do powiedzenia zebranym dziennikarzom. Przyznał, że „jest jak jest” i teraz w pełni skupia się na przedostatnim wyścigu sezonu w Las Vegas, który jest trzecim domowym wyścigiem dla Haasa. Amerykanie mają zaledwie dwa wyścigi na odrobienie strat, które ponieśli w drugiej połowie sezonu i na powrót na ósme, ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów, które zapewnia większe pieniądze od FOM. W grze są między innymi Williams, Alfa Romeo oraz AlphaTauri.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej zespołu Haas

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze