Kimi Räikkönen wyrównał swój najlepszy tegoroczny wynik i zajął drugie miejsce w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Austrii Formuły 1. Kierowca Ferrari gonił w końcówce późniejszego zwycięzcę Maxa Verstappena.
„Miałem dobry start, ale znalazłem się pomiędzy dwoma autami i musiałem odpuścić, aby nie zostać ściśnięty”
– powiedział Fin. „Straciłem rozpęd i szansę na walkę z nimi w pierwszym zakręcie. Szkoda, bo bez tego mógłbym być na prowadzeniu. Pierwsze okrążenie było dość chaotyczne, po czym wszystko się uspokoiło”
.
„Dbanie o opony było dzisiaj kluczowe i trudno było znaleźć równowagę pomiędzy szybką jazdą i nadmiernym zużyciem opon. Nie mogliśmy wykrzesać z nich przyczepności w początkowej fazie, ale wraz z upływem okrążeń było coraz lepiej i w końcówce miałem naprawdę dobre opony”
.
„Oczywiście liczyliśmy na dogonienie Maxa, ale było już chyba za późno i nie starczyło okrążeń do końca wyścigu. Oczywiście chcieliśmy wygrać i dużo z siebie daliśmy, ale to nie wystarczyło. Na plus można zaliczyć pracę całego zespołu, mieliśmy mocny weekend”
.
Źródło: ferrari.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.