Rosberg o zmianach w sezonie 2018

Mistrz świata z sezonu 2016 nie jest przekonany, co do atrakcyjności zmian wprowadzonych do nadchodzącego sezonu i zdradza, jak on rozwiązałby te kwestie.

Kierunek rozwoju Formuły 1 nie jest zadowalający dla Nico Rosberga. Według byłego kierowcy sport ten staje się coraz bardziej skomplikowany, co – według niego - grozi utratą kibiców. Za jedną z najbardziej niepozytywnych zmian uważa on wprowadzenie nowych mieszanek przez dostawcę ogumienia Pirelli – supertwardej i ultramiękkiej. „Wiemy, że wraz ze zużywaniem się opon wzrasta napięcie na torze. I właśnie to chcemy oglądać. Ale uważam, że zagalopowano się z tymi siedmioma rodzajami. Nie można połapać się już w tych mieszankach. Przez tyle kolorów trudniej się w tym zorientować” – stwierdził Rosberg.

O ile nauczenie się rozpoznawania tych mieszanek jest kwestią czasu, to niewielkie różnice między nimi były już wcześniej krytykowane, m.in. przez Toto Wolffa. „Na to jest proste rozwiązanie: na każdy weekend wyścigowy ma się do dyspozycji jedną twardą, jedną pośrednią i jedną miękką mieszankę – tyle” – oznajmił były mistrz świata.

Według Rosberga wiele chaosu wprowadzi także ograniczenie do trzech silników na samochód lub kierowcę w sezonie, a w szczególności związane z wykorzystaniem kolejnej jednostki napędowej kary. „Nie jestem pewien, czy idzie to w odpowiednim kierunku. Problemem są te wszystkie formalności związane z narzuceniem kary. To nie jest dobre” – kontynuował Niemiec.

Za pozytywną zmianę były kierowca uznał natomiast wprowadzenie ochronnego systemu halo: „Rozumiem, że dla purystów motosportu wygląda to brzydko. Jednak głowa zawodnika przy otwartym kokpicie jest bardzo narażona, co pokazały wypadki z ostatnich lat. Dlatego ochronny pałąk, który będzie przecież rozwijany, jest dla kierowcy dobry. Dla mnie jako kierowcy halo byłoby bardzo słuszne” – zakończył Niemiec.

Źródło: formel1.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze