Daniel Ricciardo uważa, że Red Bull Racing będzie w stanie jeszcze bardziej zbliżyć się do Mercedesa przed Grand Prix Australii, zaliczając dobry drugi dzień ostatniej tury testów w Barcelonie.
Austriacki zespół miał pewne problemy na początku 2017 roku, jednak w drugiej połowie sezonu stanowił zagrożenie dla Mercedesa i Ferrari. Podczas drugiego dnia drugiej tury testów na Circuit de Barcelona-Catalunya Ricciardo uzyskał najlepszy czas na hipermiękkich oponach, pokonując Lewisa Hamiltona, który najlepsze okrążenie przejechał na utramiękkiej mieszance, o 0,353 sekundy. Kierowca Red Bulla uważa, że podczas jego domowego wyścigu w Melbourne w czołówce różnice mogą być niewielkie.
„Patrząc na obecną sytuację myślę, że jesteśmy blisko. Wciąż nie wiem, gdzie jest Ferrari, ale jestem przekonany, że Mercedes znajduje się jedynie delikatnie z przodu. Uważam jednak, że tym razem będziemy znacznie bliżej niż w zeszłym roku”
– powiedział Ricciardo.
Australijczyk, który podczas swojego najszybszego okrążenia ustanowił jednocześnie nowy nieoficjalny rekord toru, dodał, że mógłby pojechać jeszcze lepiej, podkreślając, że należy spodziewać się pobicia tego wyniku podczas ostatnich dwóch dni testowych.
„Jest na razie wcześnie, więc myślę, że jest jeszcze dużo do zrobienia, ale uważam, że nie jest źle patrząc na samochód oraz okrążenie. Prawdopodobnie mógłbym pojechać o jedną dziesiątą sekundy szybciej w ostatnim sektorze, schodząc do 1:17, więc jest dobrze. Dzisiaj zrobiliśmy dobry krok z perspektywy samochodu; o poranku dokonaliśmy kilku zmian, a każda z nich okazała się być mniej lub bardziej pozytywna. Auto spisało się dzisiaj świetnie, było szybko, a niezawodność była dobra. Nadal musimy znaleźć coś dodatkowego, aby realistycznie zrównać się z Mercedesem, ale nie sądzę, abyśmy byli daleko”
.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
