Przejście szefa departamentu FIA Marcina Budkowskiego do zespołu Renault było jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów sezonu 2017 Formuły 1. Szef ekipy Cyril Abiteboul zapewnia jednak, że nie zamierza korzystać z informacji zebranych przez Polaka na poprzednim stanowisku.
Budkowski opuścił FIA w październiku ubiegłego roku, a jego trzymiesięczny zakaz pracy dla konkurencji już minął i znajduje się na liście płac Renault. W ramach porozumienia z resztą paddocku, francuska ekipa zgodziła się nie angażować go w rozwój samochodu wyścigowego do czasu rozpoczęcia sezonu.
Abiteboul zapewnił, że nie zatrudnił Polaka w celu poznania pomysłów rywali na sezon 2018: „Rozumiem, że rywale są sceptycznie nastawieni, ale nie zatrudniamy kogoś o takim kalibrze jak Marcin dla jego tajemnic o innych ekipach. Nie mamy żadnego interesu w tych tajemnicach i pokazaliśmy to, izolując go od działu rozwoju samochodu do kwietnia”
.
„Będziemy płacić mu od początku roku, ale przez pierwsze miesiące nie będzie zaangażowany w pracę zespołu F1 – zanim zajmie się rozwojem samochodu, musi zrozumieć sposób działania naszej organizacji”
.
Francuz dodał, że Polak ma docelowo objąć stanowisko kierownicze, tak by dyrektorzy techniczni – Nick Chester, Bob Bell i Remi Taffin – mogli skupić się na pracach nad samochodem.
„Chcę, by Marcin wniósł nas na wyższy poziom – jego zadaniem będzie uczynienie zespołu środka stawki pretendentem do tytułów. Będzie zaangażowany w budowę organizacji oraz procedur, tak byśmy byli gotowi na walkę o tytuły w latach 2020-2021. Chcę, żeby Marcin zbudował doskonały zespół 21. wieku”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.