Dyrektor wyścigowy McLarena Eric Boullier jest zdania, że nowy kierowca rezerwowy ekipy Lando Norris będzie miał wiele do zrobienia w przyszłym sezonie, mimo że jego udział w weekendach wyścigowych nie jest planowany.
Osiemnastoletni Norris, który w minionym sezonie został mistrzem Formuły 3, w ubiegłym miesiącu został ogłoszony przez McLarena jako kierowca rezerwowy zespołu, zastępując na tym stanowisku Jensona Buttona. Oprócz tego podano również, że w 2018 roku będzie rywalizować w Formule 2 wraz z ekipą Carlin Racing.
„Mam nadzieję, że pewnego dnia będzie jeździć dla McLarena – dlatego też wzięliśmy go na pokład. Najpierw jednak jest Formuła 2, która będzie dla niego dobrym wyzwaniem pod względem sportowym”
– powiedział Boullier w rozmowie z Formula1.com.
Norris dołączył do programu rozwoju młodych kierowców McLarena w tym roku i miał okazję do udziału w dwóch testach wraz z zespołem z Woking. Jak ujawnił Boullier, młody Brytyjczyk chciał otrzymać możliwość jazdy w piątkowych sesjach treningowych.
„Spędzi on dużo czasu w symulatorze i będzie miał okazję do testów. Naciskał na opcję jazdy podczas FP1, jednak według mnie nie jest to dobry pomysł. Mimo wszystko nadal będzie mocno zapracowany!”
.
Już wcześniej Norris zdążył przekonać się, co to znaczy wypełniony po brzegi harmonogram. Po zdobyciu mistrzowskiego tytułu Formuły 3, udał się on do Brazylii na testy opon F1, które jednak zostały anulowane z powodów bezpieczeństwa. Tuż po tym poleciał do Makau, gdzie w prestiżowym wyścigu F3 o Grand Prix Makau zajął drugie miejsce.
Podczas weekendu w Abu Zabi zadebiutował w Formule 2, zaś w kolejnym tygodniu wziął udział w testach opon F1 wraz z McLarenem. Z kolei w przyszłym miesiącu Norris wraz z Fernando Alonso wystartują w 24-godzinnym wyścigu Daytona.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
