Sebastian Vettel zaapelował do środowiska Formuły 1, by nie przejmować się zbytnio ilością manewrów wyprzedzania w tegorocznych mistrzostwach i zaakceptować, że niektóre wyścigi będą nudne.
Kilka dni temu Pirelli opublikowało statystyki, z których wynika że doszło w tym sezonie do 435 manewrów wyprzedzania – o 49% mniej niż w ubiegłym roku i najmniej od czasów wprowadzenia systemu DRS.
„Moje życzenie noworoczne, to aby wszyscy się uspokoili”
– powiedział kierowca Ferrari. „Niektóre wyścigi są nudne i co z tego? Nie widzę w tym żadnego problemu. Nie musimy ustanawiać kolejnych rekordów ilości wyprzedzań w każdym wyścigu”
.
„To prawda, że czasem utknie się za wolniejszym kierowcą i jest to irytujące, ale z drugiej strony wykonanie skutecznego manewru wiąże się z dużą satysfakcją, a czasem również podziwem. Chodzi o to, że wyprzedzanie powinno być osiągnięciem, a nie czymś pewnym”
.
„Czasem należy wyluzować, uspokoić się i zaakceptować, że przydarzy się nudny wyścig, a nawet kilka z rzędu, ale po nich nastąpi kolejny świetny wyścig”
.
Tegoroczny mistrz świata Lewis Hamilton ma jednak nadzieję, że w następnych latach przybędzie manewrów wyprzedzania: „Mam nadzieję, że w przyszłości łatwiej będzie podążać za poprzedzającym samochodem – tego potrzebuje ten sport. Im więcej wyprzedzania, tym więcej frajdy ludzie mają z oglądania”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.